Przepychanka pomiędzy Ibaką i Barnesem

9
fot. NBA League Pass

Thunder przyjechali do Los Angeles bez Kendricka Perkinsa, który z powodu śmierci dziadka opuści dwa mecze. Trudno to jednak nazwać poważnym osłabieniem drużyny. Szanse w pierwszej piątce dostał debiutant Steven Adams, a goście świetnie rozpoczęli mecz. Co prawda na starcie przegrywali 0-8, ale pierwszą kwartę kończyli runem 33-17 i wyszli na prowadzenie. Ich ofensywa w pierwszej połowie była imponująca, fantastycznie dzielili się piłką, zanotowali 19 asyst przy 24 celnych rzutach i zdobyli 62 punkty ze skutecznością 54.5%. Schodzili do szatni mając 9 punktów przewagi, ale opuszczali parkiet już bez Serge’a Ibaki, który chwilę wcześniej został wyrzucony z boiska po przepychance z Mattem Baresem.

To był przełomowy moment tego spotkania.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKnicks rozmawiali z Nuggets o wymianie, ale się nie dogadali
Następny artykułFlesz: 34 punkty i 12 asyst Jeremy’ego Lina, Woodson się ratuje, Gay wygrywa w Memphis

9 KOMENTARZE

  1. Nie rozumiem jak sędziowie po obejrzeniu powtórek mogli potraktować Ibake tak samo jak Barnsa! C Co z tego, że sędziowie mają możliwość prześledzenia całej akcji kilka razy na monitorze skoro wyrzucili Ibake za zaciśniętą, uniesioną pięść! Jakaś porażka. Nawet nie machnął tą ręką. Barns jak jakaś ciota odepchnął go z boku gdy ten się nie spodziewał!

    0