Kto zanurkuje po Juliusa Randle’a?

11
fot. The Associated Press

W kwietniu 2012 roku John Calipari świętował z Kentucky Wildcats. Anthony Davis, Michael Kidd-Gilchrist, Terrence Jones, Doron Lamb i Marquis Teague zdominowali rozgrywki akademickie, a w czerwcu wszyscy zostali wybrani w Drafcie NBA.

Sezon 2012/13 był z kolei dla Kokainowego Cala sporą dawką goryczy, bowiem „Dzikie Koty” nie awansowały nawet do NCAA Tournament. Calipari grał tym co zostało z wielkiego składu, ale przecież miał również do dyspozycji kilku utalentowanych freshmanów (Alex Poythress, Willie Cauley-Stein, Archie Goodwin), którzy mimo wszystko nie powtórzyli sukcesu Davisa i spółki.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułW Waszyngtonie robi się nerwowo
Następny artykuł5-na-5: Zaskoczenia i rozczarowania na początku sezonu

11 KOMENTARZE

  1. Sebastian, czy fakt, że gość na poziomie uniwersyteckim na ciało gotowe do gry w NBA to aż taki atut w kwestii pozycji w drafcie? Wszyscy gracze kiedyś rosną i nabierają masy, jedni szybciej i mają przez to łatwiej w NCAA, ale jak spotkają się podczas 2-3go roku gry w NBA, to gość niegdyś większy i silniejszy już wcale niekoniecznie będzie tak dominował jak NCAA nad swoimi równolatkami, którzy wolniej rosną. Taki Durant podobno ani razu nie wycisnął sztangi z 84kg na testach, a teraz całkiem sobie radzi w lidze i przypuszczam, że tą sztangą by też machnął kilka razy.

    0
    • Jasne. Zgadzam sie, ale sam fakt, ze na starcie kariery w NCAa dominuje fizycznie nad innymi sprawia, ze ma wieksze szanse w Drafcie i jest pozadanym prospektem. Pewnie, moga go dogonic, ale na teraz jest potworem. Sorry za literowke w komentarzu, ale pisze z telefonu i mam za grube palce :)

      0
    • Myślę, że taka przewaga to powód, żeby tym ostrożniej patrzeć na zawodnika. Nadrozwinięty atletyzm na poziomie młodzieżowym rozmywa obraz realnych umiejętności. Możesz się źle ustawiać, popełniać błędy, nie myśleć, dopóki jesteś szybszy/silniejszy/większy wiele tych niedoskonałości zamiata się pod dywan. Ale co kiedy przyjdzie Ci grać z dorosłymi?
      To takie bardziej ogólne wnioski, niekoniecznie nt. Randle’a.

      “Bledsoe (…) z Oladipo na dwójce i teoretycznie Randlem na czwórce mieliby super atletyczny tercet, który za 3-4 lata mógłby totalnie zdominować ligę.”
      Sebastian, calm down :)

      0
  2. Bardzo jestem ciekawy czy ten draft rzeczywiście okaże się tak miodowy, jak się zapowiada. Z perspektywy kibica Philadelphii do niedawna marzył mi się Marcus Smart, ale teraz wydaje się zbędny. Randle na 4ce grający obok Noela niby pasuje idealnie, ale nie jestem przekonany do graczy na tą pozycję, których głównym atutem jest ofensywa, a obrona jest do poprawy. Przykładowo nie jaram się za bardzo Griffinem. Zobaczymy co z tego wyjdzie, nawet w trakcie sezonu NCAA. Wszak za oceanem w Shabazzie niektórzy widzieli nowego Kobego, MKG miał być co najmniej nowym Iguodalą, a Thomas Robinson miał z miejsca stać się czołowym zbierającym ligi.

    0