Ivan Johnson jest silnym skrzydłowym, który nigdy nie został wybrany w drafcie i po opuszczeniu uczelni Oregon musiał dla siebie szukać miejsca do gry poza NBA. Znalazł je w Korei Południowej gdzie spędził dwa sezony. Jego kariera w lidze koreańskiej zakończyła się, kiedy po ostatnim, przegranym przez jego drużynę, meczu serii o mistrzostwo pokazał środkowy palec jednemu z sędziów. Został za to ukarany dożywotnim zawieszeniem. Wcześniej w trakcie sezonu podobno kilka razy był już karany finansowo za podobne gesty w stronę rywali.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Bulls powinni go podpisać bo potrzebują takiego zawodnika co mógłby dać Noah 16-18 min odpoczynku w sezonie regularnym.
Chris Paul szefem związku zawodników. Chyba niezłe zaskoczenie, nie?
Dobry pajac…. nic się nie nauczył? Widzę, że “fuck’a” to sobie powinien na czole wytatuować…
chłop uważa sie, wcale nie tak niesłusznie na kogos kto zasługuje na ligę. walczy, robi swoje, lepiej niz ćwierć tej ligi. A że ma charakter… no cóż. zalezy kto za co chce płacić. Ja bym płacił za charakter zamiast za talent.