Steve Kerr typuje: Chicago z OKC w Finałach 2014

26
fot. twitter.com/SteveKerrTNT

Dziś kończy się lipiec, ale okres podpisywania kontraktów z wolnymi agentami praktycznie dobiegł końca już ponad jakiś tydzień temu. Zostało na rynku raptem tylko kilka nazwisk, ale te nowe podpisania nie wstrząsną już predykcjami bukmacherów dotyczącymi faworytów rozgrywek 2013/14.

Tylko odpukać kontuzje i potencjalne wymiany mogłyby zmienić to co myślimy o 11 drużynach, które w jakimś stopniu odseparowały się od reszty w swoich konferencjach.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułMavs zmusili swojego debiutanta do opuszczenia Eurobasketu?
Następny artykułTransfer, którego nie było: Tyson Chandler w Thunder

26 KOMENTARZE

  1. Ostatnie zdanie pachnie “Lajk albo komentarz” z fejsbunia, co jest okropne ;p
    Ja myślę że nikt racjonalnie nie jest w stanie tego przewidzieć, więc masz racje (Macieju, Steve’ie, …) mówiąc że jest w chuj kontenderów, ale stawiając na OKC nie wiedząc jak będzie się czuł Westbrook? To samo z Chicago? Come on, jest naprawde duża konkurencja. Jedyne co bym wykluczył to Spurs – wszak rok będzie parzysty ;)

    0
  2. Byłoby super, gdyby OKC, ale znaków zapytania jest tu bardzo dużo (np. czy KD znowu latem pocwiczy z LeBronem.. :-)). A Chicago? Nie szarzujmy.. Derrick złamie paznokiec i będzie potrzebował miesiąca przerwy i pozamiatane.. ;-) to raczej Indiana, choć trochę nie rozumiem lekceważenia Miami

    0
  3. Co was jebnęło z tym typowaniem indiany jak pewniaka, który zmierza po 3-peat? Rozumiem że kolejno półfinał i finał konferencji to książkowy postęp, ale damn… zgaście te palące dupy w misce z mlekiem. Jedyne wzmocnienie to Granger po kontuzji. Upside’u szukać możemy jedynie u George’a. West wlaśnie podpisał milutki konrakt i w przerwach będzie liczył te pieniądze. Nie zdziwię się jak wejdzie w sezon z konkretną nadwagą. Hibbert może sobie pierdolic, że zawsze gra świetnie tyle, że nikt go nie ogląda, ale będę go brał na poważnie jeżeli w regularnym będzie robił w ataku chociaż 80% tego co w ostatnich PO.

    Jeżeli Rose w marcu będzie się prezentował jak przed kontuzją, to final miami chicago murowany.

    0
  4. Moi faworyci: :)

    Miami- wygrają i trzymam kciuki za nich, bo Lebron jest the best. słaba ławka niestety, a co z Oden-em wybrał już? jestem ciekawy jak sobie poradzi. Chłop powinien iść na dietę jak Tim, bo to zawsze odciąża stawy:)

    Clippers – z Dociem mają szanse, Paul jest świetny, te jego kółeczka z piłką w pomalowanym wokół 7 feet-boy. Dobrze się to ogląda. LOB CITY

    Houston – nie jestem fanem Pana “dziecka” Howarda- drażni mnie jego postawa i ten głupkowaty uśmieszek, którym próbuje zakryć swoją głupotę (tak to odbieram)- ale co by nie mówić to jednak wzmocnienie. Harden

    Spurs – old school :) powoli niestety kończy się era Duncana i ich trio.

    Nets – kasa i mocna ława

    Chicago – może jak Rose wytrzyma presję w głowie i w nodze (a to nie jest takie proste jak się wydaje- noga która raz się zapada pod ciężarem ciała…potrzebuje dużo pewności) trzymam kciuki za Derrica.

    Lakers – zawsze w śród faworytów …taka organizacja.

    Warriors , podoba mi się IQ Currego. Choć w tym sezonie nikt nie będzie traktował ich tak jak przed ostatnimi play-off-ami. Będą mieć ciężej.

    Pacers – tylko Hibbert robił istotną różnicę. George grał swoją b.dobrą koszykówkę, ale bez Hibberta na boisku, gra toczyła się swobodniej.

    0
  5. Na wschodzie Miami + Chicago / Brooklyn / Indiana póki co w tej kolejności
    Na zachodzie hmmmmmm… Nie wierzę w GSW (a przynajmniej w ich zdrowie – dwaj najważniejsi gracze tego teamu to Curry i Bogut). Nie wierzę w Clippers bo tak jak Paul jest bogiem to nie ma znaczenia kiedy twoi wysocy rzucają wolne na 50% i nie wierzę w ich obronę w maju. Nie wierzę w Memphis – to kapitalny team ale ze zbyt wieloma ograniczeniami by zostać mistrzem (wciąż najgorszy team do wylosowania w playoffach). OKC / Spurs / Houston w tej kolejności (jeśli tylko Howard przypomni sobie jak broniąc 1vs5 zrobił z Orlando trzecią defensywę ligi)
    W finale wygrywa wschód.

    0