Jeżeli rozegrałeś w NBA już jeden sezon i w trakcie swojej drugiej Ligi Letniej masz mecz, w którym kompletnie przejmujesz wydarzenia na parkiecie, to po nim podchodzi do Ciebie Nick, jeden z asystentów asystentów asystenta GM’a i mówi “Go home, young fella”.
* Reggie “Go Home” Jackson miał taki mecz wczoraj, robiąc LeBrona 2007 na tych Detroit Pistons z Andre Drummondem w środku. Najprawdopodobniej Jackson w ciągu jednego roku kalendarzowego przejdzie drogę od bycia trzecim rozgrywającym Thunder, pierwszym rozgrywającym w playoffach, aż po rolę 6th Mana w listopadzie tego roku. Wczoraj pobił rekord punktów Orlando Summer League.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
“kosz miał dla niego wielkość balii, w której przed daczą w Poniewierzu kąpią się wnuki Arvydasa Sabonisa”.. a to muszą być duże skurwole. Maćku już oficjalnie jesteś dla mnie polskim Billem Simmonsem
Ten Olynyk wygląda jak brat bliźniak Jaya (tego od Cichego Boba) :)
Burke będzie musiał nauczyć się rzucać jumpery bez wystawianej nogi do przodu, bo w NBA sobie tak nie porzuca…
Tekst o balii nie do przebicia – uruchamia wyobraźnię ;)
Powiedziałem dziś dziewczynie, że jak mi kupi taką koszulkę OKC, to już nigdy nie opuszcze treningu na siłowni.
Olynyk na propsie. Mam nadzieje, że nie zniknie w starciach z atletycznymi klockami z nba.