Pelicans zaoferowali Tyreke’owi Evansowi 44 mln dolarów

7
fot. The Associated Press

W dniu draftu New Orleans Pelicans pozyskali rozgrywającego Jrue Holiday’a z Philadelphia 76ers, oddając w zamian Nerlensa Noela i zastrzeżony wybór w Top-5 Draftu 2014. Wszystko wskazuje na to, że CanCans chcą, aby przyszły wybór 76ers był możliwie jak najniższy. Może nawet chcą aż za bardzo.

Za Samem Amickiem z USA Today, byłym beatwriterem Kings, wciąż blisko związanym z klubem i jego zawodnikami:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułRaport: Gortat w San Antonio?
Następny artykułRaport: Mike Dunleavy dogadał się z Chicago Bulls

7 KOMENTARZE

  1. Niewyobrażalne dla mnie wydaje się zestawienie całej trójki Gordon, Holiday i Evans. I jeśli już kogoś z nich właśnie nie widział w Pelicans to właśnie Evansa. Nie wiem czemu służy ten ruch. Rozwój, a właściwie jego brak pokazał, że Evans zdecydowanie lepiej czuł się na 1 niż na 2. Oni bardziej potrzebują “3&D” na SF (nie ma tu specjalnie wielkiego wyboru, ale ostatecznie Corey Brewer lub Matt Barnes z FA lub szukanie innych rozwiązań) niż takiego Evansa, który ani rzutem nie postraszy, slasher z niego też nijaki, a i w obronie nie jest wirtuozem.

    0
  2. Zatem wszystko wskazuje na to, że Cans chcą pozbyć się Gordona i jeżeli ten deal dojdzie do skutku, to Eric wyląduje gdzieś indziej. Wg mnie jest lepszy od Evansa (do którego mam sentyment po jego debiutanckim sezonie), ale po pierwsze, wiadomo, że z niewolnika (Gordona) nie ma pracownika, a po drugie, myślę, że Tyreke nie pokazał jeszcze wszystkiego na co go stać.

    0
  3. Jeśli Evans podpisze z nimi to powinni rozmawiać o Gordonie z suns, którzy już go chcieli rok temu. Może udało by im sie wyciągnać Marcina i Dudley (to nie jest wygórowana cena za Gordona). Wtedy mieliby piątke na playoffy Holiday-Evans-Dudley-Davis-Gortat i Vasquez, Rivers, Aminu, Smith na ławie.

    0
    • G2G to raczej przesadziłeś, ale gdyby Bird dał radę coś takiego przepchnąć, to bój się nie tylko Boga LeBronie.
      Vogel by mógł kombinować z lineup’em, gdzie Gordon gra na PG. W pierwszym sezonie w NOLA, Monta coś takiego wymyślił, niestety ex Hoosiers szybko się połamał (9 meczów).

      0