W dniu draftu New Orleans Pelicans pozyskali rozgrywającego Jrue Holiday’a z Philadelphia 76ers, oddając w zamian Nerlensa Noela i zastrzeżony wybór w Top-5 Draftu 2014. Wszystko wskazuje na to, że CanCans chcą, aby przyszły wybór 76ers był możliwie jak najniższy. Może nawet chcą aż za bardzo.
Za Samem Amickiem z USA Today, byłym beatwriterem Kings, wciąż blisko związanym z klubem i jego zawodnikami:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Niewyobrażalne dla mnie wydaje się zestawienie całej trójki Gordon, Holiday i Evans. I jeśli już kogoś z nich właśnie nie widział w Pelicans to właśnie Evansa. Nie wiem czemu służy ten ruch. Rozwój, a właściwie jego brak pokazał, że Evans zdecydowanie lepiej czuł się na 1 niż na 2. Oni bardziej potrzebują “3&D” na SF (nie ma tu specjalnie wielkiego wyboru, ale ostatecznie Corey Brewer lub Matt Barnes z FA lub szukanie innych rozwiązań) niż takiego Evansa, który ani rzutem nie postraszy, slasher z niego też nijaki, a i w obronie nie jest wirtuozem.
Zatem wszystko wskazuje na to, że Cans chcą pozbyć się Gordona i jeżeli ten deal dojdzie do skutku, to Eric wyląduje gdzieś indziej. Wg mnie jest lepszy od Evansa (do którego mam sentyment po jego debiutanckim sezonie), ale po pierwsze, wiadomo, że z niewolnika (Gordona) nie ma pracownika, a po drugie, myślę, że Tyreke nie pokazał jeszcze wszystkiego na co go stać.
Jeśli Evans podpisze z nimi to powinni rozmawiać o Gordonie z suns, którzy już go chcieli rok temu. Może udało by im sie wyciągnać Marcina i Dudley (to nie jest wygórowana cena za Gordona). Wtedy mieliby piątke na playoffy Holiday-Evans-Dudley-Davis-Gortat i Vasquez, Rivers, Aminu, Smith na ławie.
Nie rozumiem po co im Evans, skoro za nieco większe pieniądze mają Gordona, który jest obiektywnie lepszym graczem. Chyba, że GM chce uzasadnić sens swojego stanowiska, więc ciągle działa.
Sideshow Bob made my day :)
Ale wbrew pozorom Robin cyferkowo(PER 19) robił bardzo fajną robotę. Ja bym go tak lekką ręką nie puszczał.
Danny Granger za Erica Gordona ? Gordon wraca do swojej indiany a Cans biorą fajnego strzelca i świetnego obrońce który mógły się stać ich g2g
G2G to raczej przesadziłeś, ale gdyby Bird dał radę coś takiego przepchnąć, to bój się nie tylko Boga LeBronie.
Vogel by mógł kombinować z lineup’em, gdzie Gordon gra na PG. W pierwszym sezonie w NOLA, Monta coś takiego wymyślił, niestety ex Hoosiers szybko się połamał (9 meczów).