Stephena Jacksona nie ma wśród zawodników, których Gregg Popovich będzie wystawiał z ławki do rywalizacji z Miami Heat. Został zwolniony tuż przed rozpoczęciem playoffs, a jego miejsce w składzie Spurs zajął Tracy McGrady. Jackson mógłby się przydać ze swoim doświadczeniem, mógłby pomóc w powstrzymywaniu LeBrona Jamesa czy też wzmocnić siłę obwodową Spurs. Przypomnijmy, że w zeszłym sezonie miał udane playoffs, a przede wszystkim serię z OKC Thunder, kiedy zdobywał 11.8 punktów trafiając aż 68% swoich rzutów za trzy. McGrady tymczasem jest tylko głębokim rezerwowym, graczem „na wszelki wypadek”, który może kiedyś się przyda, choć pewnie nie. Póki co T-Mac rozegrał tylko 17 minut i jeszcze nie zdobył punktów. Chociaż ma już na koncie największy sukces w swojej karierze, jakim jest przebicie się przez pierwszą rundę i zastanawia się czy pojawianie się w finałach nie jest dobrym momentem, aby po tym sezonie przejść na emeryturę.
Przedwczoraj Jackson, tak samo jak drużyna Spurs, wylądował w Miami. Przyleciał jednak zupełnie innym samolotem i w zupełnie innym celu. Kapitan Jack nie będzie grał w Finałach NBA, nie będzie ich nawet oglądał. Nie jest w Miami żeby wspierać swoich kolegów, nie jest już zawodnikiem Spurs, ma dużo wolnego czasu i przyjechał na Florydę, żeby korzystać z życia, jak przystało na trzydziestokilkuletniego milionera. (wcześniej robił to samo co Dwight, a jeszcze wcześniej był w Vegas z Alem Harringtonem)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mimo wszystko szkoda wariata. Dopiero co opowiadał przy okazji obgadywania Rubio, że dla niego liczą się pierścienie…
widać chciał miećudział w tym zdobywaniu biżuterii, a nie grzać ławę
widać chciał mieć udział w tym zdobywaniu biżuterii, a nie grzać ławę
a co miał powiedzieć…pewnie cała sytuacja Go ostro wkurzyła i ta odpowiedź jak na dłoni wygląda na bardzo ironiczną. Nie bronię Go, ale nie podchodziłbym mega poważnie do tych słów
Szkoda go bo przydałby się w finałach
i tak straci tą kase… gosc kupujący meredesa w taki kolorze nie moze byc powaznym czlowiekiem.
@wielkiznawca
jeśli kogoś oceniasz, spraw, aby samemu nie robić błędów, na początek, ortograficznych
Ja wypowiadam się na temat gwiazdy NBA, osoby niejoako publicznej. Jestem kibicem więc oceniam to co obserwuje. Mam prawo.
Ty z kolei, jesli zarzucasz mi błedy ortograficzne (ktorych nie ma, sa tylko literówki i braki polskich znaków) mogłbys bardziej uważać na to jak sam piszesz bo interpunkcja u Ciebie kuleje. i stylistycznie zdanie fatalnie złożone.
Nie sadźcie a nie bedziecie sądzeni.
@wielkiznawca
skoro nie wiesz to pozwól że podpowiem
“i tak straci tą kase”
Aleś sie przyczepił. strasznie skaleczyłem język.
http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2227
I strasznie cię przepraszam, ze musisz czytać te moje ortografy. Naprawde Sorry!