To już od dawna nie są ci sami New York Knicks

9
fot. Zhang Jun / Newspix.pl

To są frustrujące czasy dla New York Knicks z ligi NBA. Team, o którym jeszcze miesiąc temu mogliśmy myśleć jak o kandydacie do sprawienia sensacji i wyeliminowania Miami Heat przegrywa 1-3 przed czwartkowym meczem nr 5 z Memphis Grizzlies Konferencji Wschodniej, czyli z Indianą Pacers.

Wińmy match-upy i fakt, że liga zorientowała się w porę jak ich zatrzymać. Wina oczywiście jednak jest i będzie rozdawana teraz lekką ręką. Możemy się śmiać z postaci J.R’a Smitha, bo to nie jest trudne, lub jak co roku o tej porze prezentować nasze zniesmaczenie w stosunku do Człowieka Melo. Ale właśnie – ‘jak co roku’ – czy powinniśmy być zdziwieni, że nagle Anthony’emu i Smithowi przestały wpadać trudne rzuty?

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

9 KOMENTARZE

  1. to jest mowa pozegnalna. Ale za to jak fachowa i soczysta koszykarsko. Imho skonczy sie dzisiaj okolo 3:30, aczkolwiek jesli Knicksi maja odrobine dumy, to nie pozwola by ten chu..k R. Miller komentowal ich odpadniecie z PO w transmisji live na caly kraj

    0
  2. Ogolnie sie zgadzam, ale dodalbym do tego jednak:

    a)kontuzje
    b)wiek

    Zeby NYK mieli jakiekolwiek szanse na tytul, potrzebuja 100% Melo i Chandlera, a nie ma ani jednego ani drugiego. Nie wspominajac o takich graczach jak Kidd, Wallace, Camby, Novak. 100% zdrowia i troche szczescia. Inaczej to se ne da.

    0