Półfinały Wschodu: Anthony poprowadził Knicks i mamy remis w serii

4
fot. AP Photo

Carmelo Anthony w poprzednich czterech meczach ani razu nie trafił więcej niż 36% swoich rzutów z gry, a New York Knicks wygrali tylko jeden z nich. W pierwszym pojedynku półfinałów Wschodu zanotował 10/28 z gry i pod jego adresem pojawiło się sporo głosów krytyki. Zarzucano mu, że zbytnio forsuje swoje rzuty i za mało współpracuje z kolegami. Do tej krytyki przyłączył się również Bernard King, do którego Melo jest często porównywany. Na twitterze napisał między innymi, że jeśli kontuzja ramienia Anthony’ego aż tak mu przeszkadza, zamiast oddawać kolejne rzuty, powinien grać bliżej kosza, odgrywać piłki do kolegów i starać się ich kreować. Później konto Kinga zostało usunięte, a on sam odciął się od tych komentarzy. To jednak nie zmienia faktu, że presja na tegorocznego króla strzelców była coraz większa. Oczekiwania w Nowym Jorku są ogromne, a Melo póki co nie ma zbytnio udanych playoffs. To był moment, w którym musiał przypomnieć o sobie. Musiał potwierdzić, że potrafi poprowadzić zespół na tym etapie sezonu. Zrobił to. Rozegrał bardzo dobry mecz, wreszcie był efektywny w ataku i poprowadził Knicks do łatwego zwycięstwa.

NEW YORK 105, INDIANA 79 (1-1)

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułDniówka: Heat-less
Następny artykułPółfinały Zachodu: Conley dał czadu w Game 2, Grizzlies ograli OKC w swoją grę

4 KOMENTARZE

  1. Miałem nadzieję że będzie to ładna, długa i wyrównana seria, ale skończy się to pewnie jak w parze Indiany z Atlanta, gdzie wygrane były wysokie i często bez walki. Cóż mimo wszystko liczę na 4-2 dla Knics.

    0
  2. To jest właśnie cała Indiana.Bardzo dobry mecz nr 1 a potem nagle bardzo słaby następny czyli nr 2.Podobnie jak z Atlantą.Takie cos moze nie przejsc na tym etapie.Skoro z Hawks potrafili przegrac duza roznica to wlasnie takie mecze moga im sie zdarzyc a NY jest lepszy od Atlanty.Defensywa nie zawsze dziala a ofensywa slaba.Może być ciężko

    0