Zerwane ścięgno Achillesa to nie koniec. Przykłady z historii, z których może czerpać Kobe Bryant

3
fot. flight-time.tumblr.com

Kobe Bryant przeszedł już operację zerwanego ścięgna Achillesa. Teraz przed nim długi proces rehabilitacji i powrotu do gry. W tej sytuacji od razu pojawiają się pytania, o to jak ten uraz wpłynie na jego dalszą karierę, czy w ogóle uda mu się ją kontynuować. Trudno przewidzieć przyszłość, ale możemy próbować odpowiedzieć sobie na te pytania patrząc na wcześniejsze takie przypadki, innych zawodników, którzy doznali tej samej kontuzji. Jak oni sobie poradzili. Kobe już po meczu z Warriors, mówił, że będzie przyglądał się swoim poprzednikom i temu, jak oni wracali do gry.

„Nigdy nie miałem do czynienia z czymś takim. To dla mnie nowe doświadczenie. Oczywiście było grono zawodników, którzy mieli taką samą kontuzję, więc wszystko co mogę zrobić, to patrzeć na nich. Co zrobili, komu udało się wrócić szybciej, kto był zdrowszy. Zobaczyć co oni zrobili i zobaczyć co można poprawić.”

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

3 KOMENTARZE

  1. Można lubić lub nie lubić Kobego, ale to koszykarki i atletyczny s…syn. Nawet jeśli nikomu przed nim nie udałoby się wrócić po takiej kontuzji, nie postawiłbym złamanego szeląga na to, ze Kobemu się nie uda. A ponieważ sztuka ta udała się paru innym, Kobe bez wątpienia wróci:
    a) zmotywowany jak nigdy, bo Lakers bez niego będą grac naprawdę dobrze i wcześniej czy później pojawią się głosy, czy jego powrót jest potrzebny,
    b) prawdopodobnie lepszy niż w tym sezonie,, choć niektórym może to trudno sobie wyobrazić.
    Co jak co, ale kiedy w kocu braknie tego sukinsyna, bedzie go NAm i Mi brakowało. I to bardzo. reszta MUSI być finał LeBron – Kobe, dopóki KD z RW nie dorosną, nie LeBron – jakieś bolki.

    0