Oklahoma City Thunder mieli w piątek nocny powrót z Indianapolis, wolną sobotę i mecz w niedzielę rano z New York Knicks. 125:120 dla Knicks wyglądało jakby ktoś zapomniał o swoich obowiązkach. Od zawodników zaczynając, na skautach kończąc.
Nie jestem taki pewien czy Thunder w ogóle wiedzieli kto to jest Chris Copeland, czy wiedzieli że nie możesz przechodzić pod zasłoną, gdy Carmelo Anthony gra na szczycie pick-and-roll z Tysonem Chandlerem, albo że nie możesz pomagać z rogu, w którym jest Jason Kidd.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.