Vince Carter miał swoją szansę na wielkiej scenie.
Manu Ginobili zatrzymał Mike’a Jamesa faulem na 5.6 sek. przed końcem przy prowadzeniu Spurs +1. Rick Carlisle nie miał już timeoutu. Vince Carter wyszedł po piłkę na szczycie, dostał zasłonę, Tiago Splitter zmienił krycie, Carter grał iso, miał dobrą pozycję, Splittera przed sobą, rzucił, tutaj gdzie siedzę (wygodnie) myślałem, że wpadnie. Nie wpadło. Spurs 92:91.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Duncan im starszy tym lepszy :) BTW NY Knicks ma 38-25 bilans, nie 40-24.
Timmy od zawsze tu do zlokalizowania.
wybuczany Felton? i slusznie !za okreslenie Blazers ” lottery team” to najmniejszy wymiar kary ktory mogl go spotkac od najlepszych kibicow w NBA.
Maćku, to tylko coach Woodson :)
wszyscy wiedzą że w NYK rządzi Melo, więc 35 letni pierwszoroczniak nie może grać zbyt długo(podobnie Copeland), bo jeszcze nie daj boże, znowu im się trafi “linsanity 2” a to już będzie za dużo dla pana “Honey Nut Cheerios” ;)