Pamiętacie PJ Browna? Świetny role player, który najlepsze swoje lata spędził w Heat i Hornets. Mówiąc o nim będziemy też zawsze pamiętać, że w 2004/05 dostał jeden głos na MVP. Oczywiście do MVP było mu bardzo daleko i do dzisiaj pozostaje to przykładem najgłupszego oddania swojego głosu w historii. Dziennikarz z Nowego Orleanu chciał w ten symboliczny sposób oddać hołd Brownowi, ale to nie był dobry pomysł. PJ sam uhonorował swoją karierę sięgając po tytuł.
Spędził w NBA 14 lat i już właściwie był na emeryturze w 2007/08. Nie grał w tamtym sezonie aż do marca 2008, kiedy zdecydował się jeszcze na chwilę wrócić i podpisał kontrakt z Celtics. Miał już 38 lat, ale grając po 14 minut przydał się w playoffs i zdobył swój jedynym mistrzowski pierścień.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
błąd w tytule? pliz.
Raja w Lakers mógłby coś wnieść, tylko szkoda byłoby mi troche meeksa:/