Łokieć DeMarcusa Cousinsa w dogrywce pozwolił Dallas Mavericks na zwycięstwo w meczu, w którym Kings prowadzili już 17 punktami. Vince Carter po profesorsku rzucił 18 ze swoich 23 punktów w drugiej połowie.
SACRAMENTO, DALLAS 112:117 (OT)
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
‘Jeśli ktoś mi powie, że przecież trafił trójkę (na 98:100 dla Mavs), to Kobe Bryant mu na imię.’ – cudowny cytat :D
oj Panie Maćku, ma Pan słabość do DeMarcusa nie od dzisiaj ;-)