Co jest poniżające na dwóch poziomach? Grać ze zbyt długimi sznurówkami, nie potrafić ich dobrze zawiązać, a potem robić to co najmniej raz w meczu – i to W MECZU, na boisku, nie na ławce. Druga rzecz, to nie skrócić sznurówek – lub nie nauczyć się ich w i ą z a ć – przez kilka miesięcy, pomimo tego, że sytuacja powtarza się regularnie. Moi koledzy z teamu w szczecińskiej lidze amatorskiej pewnie tego nie pamiętają, ale raz jeszcze z wyżej wymienionych powodów biję głową we framugę.
Tak więc – warto nauczyć się wiązać sznurówki. To jedna z podstawowych umiejętności, które musicie posiąść, rozpoczynając karierę koszykarza na jakimkolwiek poziomie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
śmiechowate… mój 12 letni brat ma ten sam problem grając w piłkę nożną. Nigdy nie może porządnie zawiązać butów. Już widzę jaką “suszarkę” (vide SAF) zrobiłby mu Greg Popovich.
Jeszcze lepszy numer widziałem w którymś z ostatnich meczów, chyba Heat, mianowicie sędziowie odgwizdali 3 sekundy graczowi, który źle spadł i leżał na parkiecie “prawie” kontuzjowany.
Możecie wznowić Nagrody imienia Javale?
Amir Hohnson sprzed 2 dni i a teraz Sznurówkowa Wróżka zasługują na Starting Five.