Damian Lillard rozegrał kolejne świetne mecze i coraz bardziej ucieka Anthony’emu Davisowi w wyścigu po tytuł Rookie of the Year. Tymczasem Davis jest nadal poza grą i nadal nie ma terminu jego powrotu. Mam problem z usytuowaniem go w rankingu. W zeszłym tygodniu przesunąłem go na miejsce 4, teraz wraca do trójki, ponieważ pozostali nie potwierdzili, że zasługują na podium. Chociaż Andre Drummond w ostatnim czasie ma coraz lepsze osiągnięcie i powoli zbliża się do ścisłej czołówki najlepszych rookies.
1. (1) Damian Lillard – Blazers [draft nr 6]
G 19 MIN 37.9 PTS 19.3 FG% .436 3P% .381 AST 6.3 REB 3.3 STL 1.3
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Ja się pytam czemu Anthony Davis jest 3 skoro nie gra? Co więcej czemu awansowało pozycje wyżej? Alexy ma budowę ciała z którą mógłby biegać po zasłonach jak RIP czy Allen. Chcialbym go zobaczyć w takiej roli.
jak Davis nie wyjdzie na boisko do końca sezonu, to ma szansę przesunąć się na pierwsza pozycję:)
mam wrażenie, że nawet jak nie wyjdzie to będzie w tej trójce:)
Bardzo podoba mi się gra Drummonda im dalej w las i Pistons bedą dalej przegrywać to powinien dostawać regularnie coraz większą liczbe minut. Szkoda Marshalla, Lamba, Perry Jonesa że tak mało grają lub zostali odesłani do D-league.
O ile jeszcze brak minut dla Lamba i Jonesa można jakoś zrozumieć, o tyle sadzanie na ławce Marshalla w tak słabym, pozbawionym szans na mistrzostwo zespole to absurd.
Też jestem zawiedziony brakiem Marshala, liczyłem, że można z niego ‘wyhodować’ gracza podobnego do Steava, a tu Gentry nawet nie daje mu szansy.