Gentry pomógł Gortatowi (WIDEO)

11
fot. Mike McGinnis / Newspix.pl

PHOENIX, PORTLAND 114:87

Trail Blazers rozegrali oczywiście bardzo słaby mecz. Phoenix Suns mieli tymczasem całe trzy dni, aby przygotować się na to spotkanie. Tym co jednak możemy wynieść ze zwycięstwa Suns 114:87 są trzy rzeczy. Trzy bardzo ważne kwestie.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułLove is back!
Następny artykułWyciągnięty z końca ławki Jeremy wygrał mecz, znowu?

11 KOMENTARZE

  1. Ciekawe ile w tych statsach Gortata jest faktycznej zmiany stylu Phoenix, a ile po prostu słabego dnia Portland. Pomijając nawet fakt, że Gortat miał naprzeciwko siebie młodziutkiego Leonarda. Zobaczymy jak będzie dalej, ale ja bym mu jeszcze miejsca w all-star nie szykował ;)

    BTW sztab medyczny Phoenix po raz kolejny udowadnia, że nie ma sobie równych – O’Neal 17 pkt w 18 min… saaaay whaaaat? ;)

    0
  2. To, że PTB zagrali na mocno średnim poziomie, na pewno pomogło uzyskać wysoką skuteczność nie tylko Gortatowi, ale i całej drużynie, ale wydaje mi się, że 14 prób z gry pokazuje, że przynajmniej w tym meczu rzeczywiście był główną opcją Suns w ataku. Zobaczymy, jak dalej to będzie wyglądać.

    BTW wciąż mnie martwi to, że Marcin nie wymusza rzutów wolnych…

    0
  3. frajizm – świetne. A mówią że język polski nie jest tak łatwy do gierek słownych jak angielski :)

    Dobry mecz Marcina, ale martwi 0 bloków i dość pasywna gra na tablicach. Tak to już MG ma że albo śrubuje ofensywne staty albo defensywne ;) Ale w tym meczu aż się prosiło by przeterestować młodzika.

    PS Nawet w tym skrócie widać, że Dragić nie potrafi uruchomić Gortata. On po P&R albo kończy samemu albo oddaje na obwód.

    0
  4. Szczerze to post-up Marcina wyglądał co najwyżej przeciętnie, miejsca wiele nie zyskiwał więc i tak liczyć musiał na rzut z dystansu – cieszyć może, że skuteczny. Myślę, że opcja a’la Tyson Chandler będzie i tak korzystniejsza.
    Propsy za video

    0
  5. Fakt mecz Marcinowi wyszedł, ale chyba nikt z nas nie wątpi w to, że jest on w stanie rzucić te 20+ i to jeszcze z przeciwnikiem z nie najwyższej półki. Gortat stracił jednak sporo w moich oczach ze względu na swoje wypowiedzi. Rozumiem, że chce dostawać piłki w ataku, decydować o losach spotkania na atakowanej desce itd, ale najlepszym sposobem jest chyba walka o każdą piłkę, a nie udzielanie bzdurnych wywiadów. Znacznie bardziej podobał mi się na początku sezonu, kiedy był w prawdziwym gazie, bronił, zbierał i swoje w ataku też robił (wprost proporcjonalnie do swoich umiejętności).

    0
  6. no i dobrze, że się “wypowiedział” bo nie wiadomo czy bez tego by się coś zmieniło. Świetne zmiany Gentrego w pierwszej piątce, ale o takowe się już dawno prosiło. (Chociaż ja stawiałem, że to Beasley wyleci. Jeszcze nie wszystko stracone). A co do 0 bloków, to rzeczywiście Gortat w kilku sytuacjach zamiast prać do mniejszego na pomoc, wolał wrócić się do swojego ziomka i go zastawiać.. W pierwszych meczach szedł na blok. No szkoda.. ;) Opcja Tyson Chandler odpada bo po prostu szkoda marnować Gortata w ofensywie. W defensywie sam się musi przykładać, ale teraz z Marieffem będzie mu łatwiej. Plus, żeby jeszcze PJ Tucker wskoczył do piątki bo dziś Beasley dosłownie pokazał o co chodziło w zwrocie “free Nic Batum”.

    O ile dobrze widziałem podczas meczu to przed Suns rewelacyjny terminarz. Raptors, Pistons, Hornets, Cavs i parę jeszcze słabszych zespołów. Muszą wyjść z tego na plusie.

    J. O’Neal resurrection…? Jak on dobrze wygląda to szkoda gadać ;) sztab medyczny PHX działa cuda… Możeby tak się za np. Grega Odena wzieli?

    0
  7. Brawo Marcin, ale martwi mała liczba zbiórek, co by nie mówić klasowy center 10 zbiórek powinien wyciągać bez problemów, niezależnie od przeciwnika, w tym przynajmniej 4 w ataku. Wiadomo zbiera się tak, jak przeciwnik pozwala, ale rookie Leonard to nie był najlepszy przeciwnik z jakim przyjdzie się Marcinowi zmierzyć.

    0