LeBron James musiał czekać nie do końca finałów NBA, lecz aż do dziś, by wreszcie odebrać swój pierwszy pierścień. Tym razem tańców nie było:
Celebracji nie popsuli Boston Celtics. 55 punktów zdobył duet James-Wade, a 19 dorzucił przeciwko swej byłej drużynie debiutujący w barwach Heat Ray Allen. RayRay już w pierwszym meczu pokazał, że jednak będzie go w Bostonie brakować, choć Kevin Garnett nie ma oczywiście nic na ten temat do powiedzenia.