[post_list name=”rockets”]

⌨ zaawansowane statystyki

Charakterystyka:

Nie potrzebował nawet stu meczów w karierze, aby uzyskać aprobatę trenerów i znaleźć się w All-NBA 2nd Defensive Team. W playoffach 2013 zabrał Jeremy’emu Linowi miejsce w pierwszej piątce Houston Rockets i już go nie oddał. Beverley to nietypowy rozgrywający, który w ataku pełni rolę gwardii przybocznej Jamesa Hardena. Podobnie jak większośc graczy Houston praktycznie nie rzuca z dystansu. Rzuty za trzy stanowiły 52% jego prób i trafiał na solidnej skuteczności 36,1%, ale tylko 34,5% z rogów. Jego ulubione miejsce to prawe skrzydło (29/68, 43%), ale już z prawego rogu trafił tylko 17 z 61 prób (28%). Jego domeną jest obrona, a konkretnie presja na kozłujących już na ich połowie, także przechodzenie powyżej zasłon. Beverley po prostu kocha bronić. W drugim sezonie nie był już jednak tak spektakularny jak w debiucie – zaliczał mniej bloków, przechwytów i zbiórek PER-36. Popełniał też spor, bo 3,6 fauli PER-36. Pod koniec marca zerwał łąkotkę w prawym kolanie, ale wrócił już na pierwszy mecz playoffów. Jego agresywny styl gry naraża go na kontuzje. Zeszły sezon rozpoczął na ławce z kontuzją żeber, ale ponownie wrócił szybciej do gry. Czy jest niezniszczalny? Tak gra.

2013: Wiosną spędziliśmy blisko 30 minut, aby przybliżyć postać gracza, który jeszcze jesienią 2011 roku siedział w w wynajętym mieszkaniu w Sankt Petersburgu i na Twitterze cieszył się, że będzie mógł grać razem w składzie z Marcinem Gortatem. Dwa lata później staje się jednym z absolutnie najlepszych obrońców na piłce w NBA i już zdążył mieć wpływ na górną półkę Konferencji Zachodniej …powodując kontuzję kolana Russella Westbrooka. Beverley to słabsza fizycznie i atletycznie wersja Erica Bledsoe: off-guard, który w debiutanckim sezonie miał 2 wskaźnik bloków wśród rozgrywających (2.2%, Bledsoe był nr 1), 5 wskaźnik zbiórek (8.7%) i 10 wskaźnik przechwytów (2.6%). Rockets byli o 5 punktów na 100 posiadań lepsi w obronie z nim na parkiecie. Kluczem do jego minut było jednak to, że trafił 36 z 96 swoich trójek (37.5%). Jeśli w drugim sezonie gry – rozegrał dopiero 713 minut w NBA – utrzyma skuteczność z dystansu na poziomie +35%, to Kevin McHale będzie miał bardzo trudne zadanie, aby nie wstawić go do piątki jako lepsze niż Lin – wydawać by się mogło – uzupełnienie Hardena.