Między Rondem a Palmą (1370): Wita miasto Kurów

7
fot. Oskar Pilch

Dziś w Palmie rozmawiamy o księgowej wymianie Miami z Utah, rumorach wokół Jimmy’ego Butlera, o Trail Blazers (których znamy trochę ale nie za bardzo), o naszej two-man game z centrami Wizards (mamy to!), ale przede wszystkim rankujemy dzisiejsze odchylenia od peaków dwunastu 32+ gwiazd (kto najbardziej zdziadział) i zapowiadamy fascynujące nowe miasto na mapie Polski. Kurów – miasto Burów!

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.

7 KOMENTARZE

  1. Curry jest kontuzjowany (nigdy nie przegrał meczu będąc zdrowym), a ja się bałem że po prostu robi to co zawsze, czyli że jest w stanie level wrzucić zespół świetny poziom wyżej, ale gdy musi prowadzić przeciętny zespół sam, to odpada w play-in z drugoroczniakiem jak w 2021, albo dostaje 30 na łeb od Sacramento jak w 2023.
    Po raz 150 w tym sezonie można się dowiedzieć, że Westbrook podaje nie w tempo (może redaktor ogląda te mecze na przyspieszeniu, albo spowolnieniu). Denver koniecznie musi zagrać z Oklahomą, bo wcale już nie grali bez Murray’a i Gordona wygrywając, a Westbrook nie wsadził im 29 punktów.
    No i postrach całego zachodu – DALLAS W PEŁNYM SKŁADZIE. Też grali z Nuggets i o dziwo Denver wygrało, bo Luka Doncic postanowił się skompromitować, rzucając w crunch time niecelne bomby z kozła z ósmego rzędu trybun.
    Kiedyś ceniłem redaktora Kwiatkowskiego za to, że koszykarski umysł gotował się jak lawa i był w stanie zmusić nawet do zmiany decyzji w przeciągu 24 godzin (np. pamiętne stawiam na Giannisa w play-offach 2019, gdy wcześniej trwało kończenie serii).
    Mimo że sezon jeszcze trwa i może się to zmienić, redaktor zNYKający potrafi mieć świeże spojrzenie na rzeczy “znikąd”, typu Detroit czy Houston będą dobre. U redaktora Kwiatkoskiego wjechała pętla: kontuzjowany Steph, podania nie w tempo, DALLAS W PEŁNYM SKŁADZIE (uu, aż mnie przeszły ciarki jak to pisałem).

    9