Golden State Warriors i Houston Rockets jako pierwsi zapewnili sobie awans do drugiej rundy NBA Cup, a za chwilę poznamy resztę ćwierćfinalistów, bo do rozegrania zostały już dwie ostatnie noce grupowych pojedynków. Dzisiaj i we wtorek.
(10-8, 2-0) New York @ (6-12, 0-2) Charlotte 18:00
(17-2, 1-1) Cleveland @ (8-11, 2-1) Atlanta 20:30
(4-15, 1-2) New Orleans @ (12-7, 0-2) Memphis 23:00
(13-7, 2-0) Orlando @ (9-10, 1-2) Brooklyn 1:30
(12-8, 1-1) LA Clippers @ (8-10, 1-2) Minnesota 1:30
(8-12, 2-0) Detroit @ (9-10, 0-2) Indiana 2:00
(5-14, 0-2) Toronto @ (8-8, 1-2) Miami 2:00
(15-3, 2-1) Boston @ (8-12, 2-1) Chicago 2:00
(14-4, 1-1) Oklahoma City @ (11-7, 2-1) LA Lakers 4:00
(9-10, 0-2) Sacramento @ (7-12, 1-1) Portland 4:00
SOBOTA
3w4b2b Atlanta @ 3w4b2b Charlotte 0:00
Philadelphia @ 3w4b2b Detroit 1:00
Washington @ Milwaukee 2:00
Golden State @ Phoenix 3:00
Dallas @ Utah 3:30
NIEDZIELA
Orlando @ Brooklyn 21:30
Indiana @ Memphis 21:30
Boston @ Cleveland 0:00
New Orleans @ New York 0:00
Miami @ Toronto 0:00
Oklahoma City @ Houston 1:00
LA Lakers @ b2b Utah 2:00
b2b Dallas @ Portland 3:00
San Antonio @ Sacramento 3:00
Denver @ LA Clippers 4:00
1) Zwycięzca grupy East A zostanie wyłoniony we wtorek, kiedy Orlando Magic przyjadą do Nowego Jorku na decydujące starcie. To powinno być spotkanie dwóch niepokonanych drużyn, choć Magic jeszcze muszą uważać, bo na wyjazdach nie grają aż tak dobrze, a dzisiaj będą u Brooklyn Nets, którzy dopiero co zaliczyli zaskakującą serię zwycięstw na Zachodzie. Ale Magic mają już wreszcie z powrotem Wendella Cartera, podczas gdy w ekipie gospodarzy do listy nieobecnych dołączy Dennis Schroder (sprawy osobiste).
2) W przypadku New York Knicks trzecia wygrana będzie formalnością, bo odwiedzą słabych Charlotte Hornets, którzy w dodatku będą bez LaMelo Balla (łydka). Od razu wspomnijmy, że w trzech ostatnich meczach Ball zdobył ponad 42% wszystkich punktów Hornets, którzy w sezonie bez swojego lidera generują atak na okropnym poziomie ledwie 97.9 na sto posiadań. Tak więc dla Knicks to idealna okazja, żeby wysoką wygraną poprawić swoją różnicę punktów. To może być bardzo istotne, żeby w najgorszym razie zdobyć „dziką kartę”, gdyby przegrali z Magic. W tym momencie są +14, Magic +37.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.