Dziś w Palmie rozmawiamy o kryzysie Bucks, o znakomitych startach Cleveland i Oklahomy, o “Najgorszej Klasie Draftu w Historii”, o Luce Donciciu i Dallas, trzech dobrych rzeczach o Pistons w niedzielnym meczu z Nets i przede wszystkim wybieramy skład Tayshaun Prince All-Stars, czyli byli – i nagle nie ma ich.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dzień dobry
Palma na czarnym szlaku do Zamku Chojnik
Nie spodziewałem się takiego długiego odcinka, pewnie wystarczy też na zejście czerwonym…
Sugestia dla Tayshuan Prince All Stars – robić to w marcu, kiedy jest mała szansa na powrót tych zawodników, nie kwalifikują się zawodnicy którzy byli chociaż raz w All-Stars, wygrali jakąś nagrodę indywidualną na koniec sezonu oraz w jakimkolwiek sezonie byli liderami w punktach swojego zespołu. To ostatnie naciągane, ale przy dyskusji o Gallinarim miałem wrażenie, że on w niektórych zespołach miał za dużą rolę żeby być tu wymienianym.
Raczej chodzi tu o role playerów od których nie oczekiwało się nigdy bycia najważniejszym/drugim najważniejszym graczem drużyny, Gallinari swego czasu w Denver i Knicks chyba miał taką presję na sobie.
Wybieramy w kontekście czasu -format znicza, grobu, wspominek.
Idea jest taka, że to tacy gracze, którzy byli z nami zawsze, nagle odchodzą i tego nawet nie zauważamy.
Ostatnie epitafium. Krzyż na drogę.
Redaktorzy zapewnili nam 80 minut takiego konkretu w poniedziałek, super :]