Kontynuujemy przegląd wydarzeń z poniedziałkowego Media Day, bo jest jeszcze kilka drużyn, przy których warto się na chwilę zatrzymać.
Zacznijmy od wizyty w Nowym Orleanie, gdzie dużą historią pozostaje niepewna przyszłość Brandona Ingrama. W wakacje nie podpisał przedłużenia, nie został wytransferowany i nie pojawił się na mini-campie organizowanym przez zawodników, ale teraz obyło się bez dramy – stawił się na obozie i mówił co trzeba.
“Nie wiem, co się wydarzy. Po prostu cieszę się, że mogę grać w koszykówkę.
“Odbyliśmy kilka rozmów [z Davidem Griffinem]. Ale koniec końców, to jest biznes. To koszykówka. Tak długo, jak będę robił swoje w części koszykarskiej, biznes sobie poradzi – czy tutaj, czy gdzie indziej.”
Ingram znajduje się w bardzo nietypowej sytuacji, bo zawodnicy z jego pozycją gwiazdy w dzisiejszych czasach niezwykle rzadko wchodzą w sezon z kończącym się kontraktem. Przeważnie na rok przed wolną agenturą drużyna musi już podjąć decyzję o podpisaniu przedłużenia, albo o transferze. New Orleans Pelicans jednak nic nie zrobili w tej sprawie, więc przyszłość Ingrama znajduje się w zawieszeniu.
Walczy o nowy kontrakt szykując się na wolną agenturę, co może wywołać większe napięcia w drużynie jeśli nie będą wygrywać, albo BI nie będzie zadowolony ze swojej roli. Ale David Griffin nie ma takich obaw, że to może odbić się negatywnie na sytuacji zespołu, ponieważ w ich przypadku obie strony sobie ufają:
“Powodem, dla którego ludzie nie wchodzą w taką sytuację [kontraktową] jest to, że nie ma poziomu zaufania między dwiema stronami, że on można wejść w ten rok, występować na wysokim poziomie i zajmować się właściwymi rzeczami, a my będziemy honorować nasze zobowiązanie wobec niego.
U nas żadna ze stron nie obawia się tego, więc będzie to wyjątkowa sytuacja. Wiemy, że jest nam oddany i myślę, że ufa, że my jemu również.”
Innym ważnym tematem Media Day Pelicans było też oczywiście niższe i szybsze granie, na które zamierzają się teraz przestawić. Willie Green mówił, że jeszcze nie zdecydował czy będzie zaczynał mecze z tradycyjnym centrem (Danielem Theisem). Jest otwarty na różne rozwiązania i dopiero podczas obozu treningowego wyłoni się pierwsza piątką.
Tymczasem Giffin podkreślał, że nawet jeśli Zion Williamson będzie w tych small-ballowych ustawieniach „największym” zawodnikiem, nie powinien być traktowany jako center. Jest zawodnikiem, który dużo czasu spędza na obwodzie, grając przodem do kosza i mając piłkę w rękach. To nie ma się zmienić. Nadal ma dużo kreować dla siebie i innych, więc powinien być postrzegany bardziej jako gigantyczny rozgrywający, niż niski środkowy.
Trey Murphy jeszcze przed sezonem może podpisać przedłużenie debiutanckiej umowy, ale na razie zajmuje się rozpoczęciem kampanii Herba Jonesa na Defensive Player of the Year
Let the campaign begin https://t.co/baQyOIzy2l pic.twitter.com/KfPxpkOMKP
— New Orleans Pelicans (@PelicansNBA) September 30, 2024
Według najnowszych doniesień Jonathana Feigena z Houston Chronicle, rosną szanse na przedłużenie kontraktu z Alperenem Sengunem. Przez całe wakacje wszystko wskazywało na to, że Houston Rockets wstrzymają się z tą decyzją, żeby zachować większą elastyczność, mając go za rok na niższym cap holdzie jako zastrzeżonego wolnego agenta. Ale może Sengun jest gotowy zgodzić się na korzystniejsze dla drużyny warunki, albo bardzo naciska na przedłużenie, więc nie chcą ryzykować popsuciem sobie relacji z nim.
Podczas Media Day, Alpi jasno mówił, że chce tego kontraktu i ma nadzieję, że uda się to załatwić.
Alperen Şengün makes it clear he wants to sign a contract [extension] with the #Rockets now
"We've been talking .. I want to get the contract .. They are trying to negotiate with us [and vise versa] .. It's been good .. We're going to make it work .. Hopefully we make it work" pic.twitter.com/gWbSiU2LFE
— 𝘍𝘳𝘢𝘯𝘤𝘩𝘪𝘴𝘦𝙎𝙚𝙣𝙜𝙪𝙣 (@FranchiseSengun) September 30, 2024
Jalen Green był zdecydowanie bardziej powściągliwy pytany o ewentualne przedłużenie.
“W tej chwili nie skupiam się na tym. Ale oczywiście chcę być tutaj.”
I od razu wskazywał, co teraz jest dla niego priorytetem:
“Głównym celem jest sezon i awans do playoffów. Na tym się koncentrujemy.”
O playoffach mówili wszyscy w Houston.
„Wierzę, że w tym roku uda nam się awansować do playoffów.” Alpi
„Playoffy są naszym celem. Playoffy były celem już w zeszłym sezonie, ale nie udało nam się”. Coach Udoka
„To muszą być dla nas playoffy.” VanVleet
Czas na przedłużenia debiutanckich kontraktów jest do 21 października, czyli okienko zamyka się tuż przed rozpoczęciem sezonu.
Jalen Suggs jest kolejnym graczem, którego agent negocjuje teraz przedłużenie kontraktu. Według doniesień z Orlando, panuje duży optymizm, że uda się załatwić porozumienie. Suggs podczas Media Day za dużo o tym nie mówił. Więcej mówił o tym jak bardzo nie może doczekać się gry razem z KCP. Już podczas minicampu było świetnie. Razem mają stworzyć jeden z najlepszych defensywnych backcourtów ligi. Przypomnijmy, że poprzednim sezonie Suggs został wyróżniony wyborem do All-Defensive (KCP jeszcze nigdy nie był w tym gronie). Potwierdził swoją wartość po bronionej stronie boiska, teraz chce także zrobić duży krok w ataku. Przez całe wakacje pracował nad poprawą playmakingu, bo więcej ma spaść na niego obowiązków rozgrywania.
Kentavious Caldwell-Pope bardzo dobrze czuje się w nowej drużynie. Jest podekscytowany tym, że po raz pierwszy znalazł się w ekipie, w której wszyscy lubią bronić. Jest też w bardzo młodej ekipie, która bardzo liczy na jego duże doświadczenie i liderowanie. Nie tylko jego trójki mają zrobić różnicę, również jego głos w szatni. KCP określił siebie jako “skromnego weterana”, ale jest gotowy podjąć się większej roli i pomóc młodszym kolegom.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Myślałem, że z Ingramem będzie jakaś mini drama ale zdaje się, że świetnie to ukrywa bo żal zapewne ma. Te ćwierki wrzucane na X raczej nie były przypadkiem