Bang! Mamy pierwszą dużą transferową bombę tych wakacji.
Adrian Wojnarowski bardzo wczesnym rankiem przyszedł z szokującymi wieściami – Brooklyn Nets w końcu się ugięli i jednak zdecydowali się przehandlować Mikala Bridgesa, wysyłając go do swoich nowojorskich sąsiadów. Tak, Bridges dołącza do New York Knicks i kumpli z uczelni. Villanova Boys znowu razem.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Knicks w końcu przestali monitorować.
Thibs już zaciera rączki
Biorąc pod uwagę, że Bridges jest dostępny w każdym meczu, za chwilę zostanie ustanowiony indywidualny rekord rozegranych minut w sezonie
82×48=3936 obstawiam
Wilt w sezonie 61/62 grał 48.5 min/g ale wtedy grali 80 spotkań, więc Bridges ma szanse
Ciekawe czy Thibs jest w stanie nawet Bridgesa popsuć graniem 42 min na mecz
Wow, bardzo szeroko otworzyłem oczy po przebudzeniu dzięki temu!
Zastanawiam się czy OG zostanie. Gdyby mimo wszystko udało się go zatrzymać – Knicks pod Thibsem będą potworem w obronie. Cena trochę wysoka, ale kto nie ryzykuje, ten nie ma.
Jeszcze dobry trade Randla i będę w pełni szczęśliwy
Kto obstawiał, że Knicks, na szybko oceniając, pozytywnie zaskoczą wymianą? Ręka do góry!
Bez standardowego pierdzielenia, obserwacji i innych głupot, po cichu dogadali wymianę od sąsiada, który nie chciał iść w przebudowę, a jednak idzie. Nieźle. Nie jak NYK zupełnie ;)
Jeszcze ściągną KATA za Randle’a + Hartensteina/Robinsona i wtedy możemy lać Celtów.
Oglądałbym!
Tylko nie KATA Jest tak dobrze Po co to psuć