Dziś w Palmie piszemy artykuły dodatkowo uwznioślające Boston Celtics przy 2-0 w Finałach NBA, omawiamy pojawienie się Johna Fanty, sprawdzamy czy Iga Świątek to ma i czy można mieć to w kasku.
Dziś w Palmie piszemy artykuły dodatkowo uwznioślające Boston Celtics przy 2-0 w Finałach NBA, omawiamy pojawienie się Johna Fanty, sprawdzamy czy Iga Świątek to ma i czy można mieć to w kasku.
Przypomniało mi się dlaczego nie słucham palmy.
Nie idzie słuchać tego marudzenia i zrzędzenia. Jak stary dziadek w kolejce w przychodni.
Z jednej strony ciśnie się na usta:
“Na działkę dziadek wapnem jabłonki smarować, a nie podcast o NBA robić”
A z drugiej strony trzeba wykazać się zrozumieniem i zdać sobie sprawę, że w tym wieku u kolegi Znikajacego to już po prostu będą raz lepsze, a raz gorsze momenty
Co zrobisz jak nic nie zrobisz, upływających lat nie oszukasz
Musimy się z tym pogodzić jako wierni słuchacze tej audycji…
No, ale te właśnie defekty sprawiają, że to jest takie dobre.
Ja nie zaakceptuje tylko jak zaczną reklamować grzejniki, bo im zimno.
W Palmie niedługo reklamy “Końskiej maści rozgrzewającej” albo innych balsamów dla seniorów
:))
czas przemija, trzeba się z tym pogodzić, już nie dostaniemy Palm z koszykarskim wigorem pokroju “a jak Atlanta”…
Maciek jeszcze nieźle trzyma formę, w końcu młodszy, a po za tym widać, że życie bez bąbelków mu służy (less stress) więc jest nadzieja
Za to kolega Znikający, pewnie przygnieciony pracą i obowiązkami rodzinnymi, już się mocno posunął
Pewnie niedługo dziadkiem zostanie
A może już został??
Ależ ciężki początek palmy dla zNyka :)
jako neutralnego słuchacza bawiło mnie jak przez cały sezon znyk nie chciał rozmawiać o bostonie, bawiło jak nie rozmawiali o nich w playoffs, ale jednak w finałach chciałbym jednak chociaż trochę posłuchać o tym co się dzieje na boisku
Rzeczywiście słuchać się dziś tego nie da, nie dotarłem nawet do połowy. I te dziwne tezy nie poparte żadną logiką ani faktami/statystykami. Oczywiście, że Luka jest męczony po obu stronach parkietu bo jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku. Miał 8 strat, wg mnie 2-3 wynikały z nonszalancji, reszta z bardzo dobrej obrony oraz/lub złych decyzji Luki. Ale miał również 4 przechwyty, w obronie na KP i chyba Brownie. Takie pitolenie, że Brown za każdym razem jakby chciał to mijałby bez problemu Lukę – bzdura, to dlaczego miał tylko 8-16, i raptem 21 pkt, z tego 4 z wolnych. Gdyby Dallas mogło siąść na Niego jak Boston na Lukę, w obronie i ataku, to nie miałby tak względnie łatwo. Mecz dziś wygrał Holiday, w czym pomogły mu fatalnie wykonywane wolne przez Lukę i Gafforda. (i troszkę sędziowie – brak gwizdka przy faulu Browna na PJ). I chyba niestety najbardziej to pomógł Mu Irving. Co oczywiście nie zmienia faktu, że Boston ma zajebiście zbilansowaną pierwszą piątkę (szóstkę).
Dobra analiza. Zgadzam się w 100%. Brakowało właśnie czegoś takiego w dzisiejszej Palmie (i nie tylko dzisiejszej), co nie zmienia faktu, że i tak od lat słucham namiętnie i słuchać niestety będę;)
Znieczulica. Nikt nie poda ręki człowiekowi uciśnionemu przez radość białych fanów Bostonu. Wszyscy mamy akceptować te rude , wesołe, głowy. zNYKu, są i tacy, którzy wierzą w Twoją niezawisłość. Czuwaj!
Tu nie chodzi o to, kibicujesz jednej czy też drugiej drużynie. Nawet jeśli nie kibicujesz to jeśli się na czymś znasz to powinieneś się jakoś merytorycznie wypowiedzieć.
A dziś przy okazji 2 meczu finałów ile było o meczu? 5 min?
I marudzenie Boston nie, Tatum nie, Iga nie…Nie wiem co było na końcu bo uszy więdły.
Słabe to i tyle.
What happened to the Palma I loved.
Z NYKu często w sezonie słychać, że nie oglądasz meczów, ale żeby nie obejrzeć finałów i nagrywać podcast? Smuteczek. Historia Pritcharda jest prosta, jak już pisałem, JB powiedział, że PP sam wstał i powiedział, że wchodzi na 3s przed końcem i rzucił ten buzzer- beater. I tak ten rzut był clutch i przerwał comeback Dallas.
jestem znyk, mam 50 lat i jestem obrażony na cały świat, bo wygrywa drużyna, której nie lubię
Dla czytania tak WIELU komentarzy warto jest czasem pomarudzić :)
słowo “czasem” w tym kontekście jest zdecydowanym nadużyciem; chcąc nie chcąc sugeruję jednak narkotyki (no i oczywiście fizjoterapię)
A akumatę i sok z brzozy?
Cholera, dziś akurat nie odsłuchałem, ale widzę po ilości komentarzy, że dużo straciłem.
FUCK!!!
Po odcinku, o tym że “spokojnie z tym Walton’em”. Rozkminie o szmatach, kwasach, grzybach i dysertacjach na temat wpływu marihuany na dorożkarstwo w Wietnamie Północnym, myślałem że czeka nas już tylko spokojny zjazd do bazy.
Mniemam, że moje przypuszczenia były błędne.
Odpal(mi)am czym prędzej!
Między Zwiądem a Charyzmą
Panowie, wrzucając także swój głos do kociołka. Ja jestem tutaj bo po prostu lubię was słuchać bez względu na to jak bardzo odbiegacie od tematów NBA. Swoja drogą…
JEBAC BOSTON i wcale się nie dziwię, że temat jest pomijany 🙂
Projekcje na temat Pritcharda: “Ma jedną siostrę, ktora jest profesorem na Berkeley, irlandzki katolik, niehomoseksulista, jedna dziewczyna od 16 lat, czekają do ślubu, może po finałach będzie ślub, zobaczymy. O Boże, o Boże. W wieku 16 lat nikt w niego nie wierzył, ale został prawdziwym Irlandczykiem, zagryzł wary”.
Z każdej palmy można wycisnąć dobry cytat ale to nie zmienia faktu,że ta jest wyjątkowo ciężkostrawna. Ledwo ja domeczylem do konca. Znyk niczym archetyp polaka malkontenta.