Game 2 Finałów nie był już tak jednostronny jak pierwszy mecz, ale znowu nie obejrzeliśmy wielkiego widowiska i ponownie wygrali Boston Celtics, choć tym razem trójki im nie wpadały…
* 10 trafień zza łuku przy fatalnej skuteczności 25.6%. Dopiero po raz szósty w całym sezonie Celtics uzbierali nie więcej niż 10 trójek, a dopiero po raz drugi udało im się taki mecz wygrać. Dallas Mavericks nie wykorzystali tej szansy, bo sami jeszcze mocniej pudłują, 24.5% w serii.
* Luka Doncić ma najwięcej celnych trójek w tych Finałach (8), ale równocześnie nikt z jego kolegów nie trafił więcej niż jednej. W sumie pozostali zawodnicy Mavs są 5/32 zza łuku.
* Kyrie Irving już po raz 12 z rzędu przegrał z Cetlics, a po raz pierwszy od dwóch lat rozegrał dwa kolejne mecze bez trafienia z dystansu. Poprzednio zdarzyło mu się to również w playoffach i także przeciwko Celtics. W dwóch środkowych meczach pierwszorundowego sweepu w 2022 roku spudłował wszystkie 8 prób zza łuku. Teraz też jest 0/8.
W poprzedniej rundzie Irving przypomniał jak fantastyczny potrafi być jako ta druga super opcja, dlatego przed startem Finałów zastawialiśmy się kto w tej decydującej serii będzie miał lepszego drugiego lidera. Po pierwszych meczach nie ma o czym dyskutować. Irving jest największym rozczarowaniem. Tylko Docnić i Jayson Tatum oddali więcej rzutów od niego, ale na liście strzelców tych Finałów przed nim są jeszcze Jayson Brown, Jrue Holiday, Derrick White, Kristaps Porzingis i PJ Washington. Kyrie uzbierał jak na razie tylko 28 punktów z 37 rzutów (35.1%).
* Luka w obu meczach rzucił po 30 punktów, a teraz też rozdał 10 asyst więcej niż w Game 1, ale nadal brakowało mu wsparcia i właśnie został dopiero czwartym graczem w historii z 30-punktowym triple-double w finałowej porażce. Wcześniej na tej liście zapisali się LeBron James, Charles Barkley i Jerry West.
* Jayson Tatum ma za sobą w sumie osiem finałowych meczów kariery, a zaledwie w dwóch z nich trafił więcej niż 40% rzutów z gry. Wczoraj poszedł w 6/22, zaliczając swoją drugą najgorszą skuteczność w Finałach. Bardziej pudłował tylko na otwarcie rywalizacji z Golden State Warriors (3/17). Co ciekawe, wtedy ustanowił swój playoffowy rekord kariery z 13 asystami. Teraz rozdał 12, co jest jego drugim najlepszym osiągnięciem.
Ostatecznie tylko zbiórki zabrakło mu do triple-double, a już po raz 13 w 16 dotychczasowych meczach zrobił double-double. Pomaga drużynie na inne sposoby, jego koledzy trafią, dzięki czemu te kłopoty strzeleckie Tatuma nie są wcale dużą historią. Jak na razie Celtics wygrali wszystkie sześć meczów tych playoffów, w których miał skuteczność poniżej 40%.
* Po ledwie 9 asystach w Game 1, teraz już w pierwszej połowie Mavericks zanotowali 8. Równocześnie tyle samo miał Tatum.
* Jrue Holiday w dwóch meczach zdobył 38 punktów nie popełniając przy tym żadnej straty. Odkąd liczone są straty, więcej punków bez zgubionej piłki na otwarcie Finałów miał tylko Michael Jordan w 1998 roku.
* W pierwszej kwarcie Game 2 Derek Lively nieudanie próbował ponowić akcję po ofensywnej zbiórce, zaliczając swój pierwszy niecelny rzut od czasu ostatniego meczu drugiej rundy. W finałach Zachodu nie pomylił się ani razu i w sumie miał aż 22 celne rzuty/dunki z rzędu, ale teraz ta najdłuższa w historii playoffów seria dobiegła końca. Poprawił osiągnięcie Larry’ego McNeilla (1975) i Chrisa Andersena (2013), którzy trafili 18 kolejnych rzutów.
* Lively jeszcze przed chwilą był jednym z najbardziej plusowych zawodników tych playoffów. Po trzech pierwszych rundach miał łączny wskaźnik +108. Lepsi od niego byli tylko zawodnicy Celtics i Kyrie. Ale teraz to właśnie on i Irving są najbardziej minusowi w Finałach. Livley minus-30, Irving minus-22.
* Po pierwszych trzech rundach Mavs mieli trzech z siedmiu graczy z największą liczbą bloków tych playoffów, w tym lidera Daniela Gafforda. Po dwóch meczach Celtics są lepsi w blotkach 14-4.
* Mavs mają 16 punktów w paint więcej, Celtics 13 celnych trójek więcej.
* Mavs popełnili w sumie tylko o jedną stratę więcej, ale Celtcs lepiej wykrzesują błędy rywali i w punktach po stratach wygrywają 39-25.
Czytam te statsy i tylko powtarzam: “Denver, cos ty zrobilo?”