Wake-Up: 23/15/8/9 Wemby’ego vs 42 Jokicia, powrót Embiida

12
fot.

12 dni, tyle jeszcze pozostało do końca sezonu regularnego. Przed nami jednak jeszcze całe dwa dni przerwy – raz, gdy odbywał się będzie finał turnieju NCAA i po raz drugi w przedostatnią noc sezonu.

Ostatniej nocy po raz pierwszy od ponad dwóch miesięcy grali MVP’s ostatnich trzech sezonów. Joel Embiid jednak wrócił do gry, choć jeszcze na godzinę przed meczem miał status “out”, i w końcówce pomógł Sixers wygrać mecz z Oklahomą. Nikola Jokić za to batlował się z Victorem Wembanyamą i musieliśmy tam być.

Tymczasem wygrana Warriors z Mavericks i porażka Rockets w Minnesocie już aż do trzech meczów zwiększyła przewagę składu Stepha nad Houston. Więc niemal znamy już wszystkie 20 składów, które zagrają w postseason.

Do gier. Jeszcze tylko trochę 90’s i wsad białego Shawna Kempa:

dunkindonut

52-23 Thunder @ 41-35 76ers 105:109 Holmgren 22 – Embiid 24/6/7
47-28 Clippers @ 44-31 Kings 95:109 Westbrook 20 – Sabonis 22/20/9
38-37 Rockets @ 52-23 Timberwolves 106:113 Green 26 – Reid 25
45-30 Mavericks @ 41-34 Warriors 100:104 Doncić 30/12/11 – Wiggins 23
44-31 Knicks @ 42-33 Heat 99:109 DiVincenzo 31 – Rozier 34
46-30 Cavaliers @ 29-47 Jazz 129:113 Allen 21/12/5 – Sensabaugh 22
18-58 Spurs @ 53-23 Nuggets 105:110 Wembanyama 23/15/8/9b – Jokić 42/16/6
43-33 Lakers @ 23-52 Raptors 128:111 James 23/9a – Barrett 28/6/6
47-28 Bucks @ 15-61 Wizards 113:117 Antetokounmpo 35/15/10 – Avdija 23

1) Zacznijmy od walki trzech drużyn o 1 miejsce w Konferencji Zachodniej.

Choć San Antonio Spurs nie grają już o nic, ani nie gra już dla nich nasz Polak, to musieliśmy być w Mile High City, bo Jokić kontra Victor Wembanyama musi być trochę dziwne dla jednego i drugiego. Wemby zablokował w Denver aż 9 rzutów, a szybki, uciekający, muszący być jeszcze sprytniejszym niż zwykle jest, Jokić już samej pierwszej kwarcie miał aż trzy dunki.

Na końcu Denver Nuggets odpowiedzieli na serię 12-0 Spurs i nie bez przeszkód wygrali 110:105. Trójka Mike’a Portera w transition na 28 sek. przed końcem dała obrońcom tytułu prowadzenie trzema punktami, zanim Wemby nie trafił swojej, Spurs za długo czekali z faulem i Jokić na osiem do końca zamroził wynik wolnymi.

Nikola rzucił aż 42 punkty na aż 18-32, zebrał 16 piłek, miał sześć asyst, nawet dwa bloki – Wembanyama rzucił 23, zebrał 15 piłek, miał 8 asyst i aż 9 bloków.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKarl-Anthony Towns może wrócić jeszcze przed playoffami
Następny artykułDniówka: Pojedynek na szczycie w Bostonie. Suns jeszcze walczą o uniknięcie play-in

12 KOMENTARZE

  1. Niesamowite jak na przestrzeni swojego rookie year rozwinął się Wemby, strach pomyśleć, co pokaże w przyszłym sezonie.

    Ciekawe czy Spurs będą cierpliwie się rozwijać/budować przez draft widząc co już mają czy przyśpieszą proces już w najbliższe lato.

    6