Wake-Up: 41 Greena i 8 dla Rockets, Kings uciekli z Orlando

4
fot.

Wreszcie troszeczkę tego szczęścia przykleiło się do Sacramento Kings w Orlando – i wiatr. De’Aaron Fox sprzedał go w ostatniej minucie jak pan pogodynka.

20-2 są już Celtics w ostatnich meczach, mimo tego, że w ostatnich tygodniach już powoli oszczędzają swoich graczy na playoffy.

Od dwóch tygodni na Zachodzie trwa za to marsz Houston Rockets, podczas gdy Utah Jazz są już 3-16 od trade deadline.

Do gier:

57-14 Celtics @ 34-37 Bulls 124:113 Tatum 26 – DeRozan 26/9a
41-29 Kings @ 42-29 Magic 109:107 Fox 31 – Banchero 22
50-21 Nuggets @ 19-52 Trail Blazers 114:111 Gordon 22/12z – Reath 24
26-45 Nets @ 42-28 Knicks 93:105 Thomas 19 – DiVincenzo 31
29-42 Jazz @ 35-35 Rockets 119:147 Collins 25 – Green 41
42-29 Suns @ 15-56 Spurs 131:106 Booker 32/7/9 – Wembanyama 13
17-53 Hornets @ 31-39 Hawks 91:132 Bridges 27 – Murray 28/7/12
23-48 Raptors @ 13-58 Wizards 109:112 Trent 31 – Avdija 22/13/5

1) De’Aaron Fox, przy połowie boiska, został delikatnie popchnięty na 21 sek. przed końcem przez Jalena Suggsa. Ogromny błąd All-Defense Suggsa – Fox jednak umiejętnie zachwiał się i wypadł ze swojej połowy. Dopiero wtedy sędziowie użyli gwizdka.

zostawpana

Było 106-107, gdy Fox poszedł na linię i trafił dwa rzuty wolne. Kings wyszli na prowadzenie, żeby za chwilę patrzeć, jak Magic pudłują trójkę, layup i raz jeszcze trójkę, zanim jeden rzut wolny Keona Ellisa ustalił wynik 109:107. Kings mieli szczęście.

W tytule Wake-Upa inaczej znalazłby się gigantycznie dobry Jonathan Isaac, który 17 ze swoich career-25 punktów rzucił w pierwszych ośmiu minutach gry, wyglądając jak super-gwiazda, gdy do top-obrony rzuca też punkty – trójki, czy kończy nad obręczą.

Both Sides:

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułSzósty Gracz na wyjeździe: Wyprawa Tymona do Chicago
Następny artykuł5 rzeczy na pożegnanie sezonu Trail Blazers

4 KOMENTARZE

  1. Język, to dzikie mięso, które rośnie w ranie, w otwartej ranie ust, żywiąc się skłamaną prawdą.
    Pomimo tego wyciągasz setę i stawiasz na Spurs, bo dobry kurs. Bo masz w pamięci dawną rywalizację, która zakrzywia Twoją percepcję. Obrazy określonej chwili skąpane w ich tylko właściwym świetle i czujesz fałsz.
    I nie będzie dziś schabowego, tylko jajko sadzone. Ale te emocje, chwile wspomnień są bezcenne.

    13