Sezon Memphis Grizzlies wygląda jak spełnienie mokrego snu antyfana Miśków, ale to nie oznacza, że przed lutowym trade deadline organizacja ze stanu Tennessee planuje wykorzystać okazję, aby wyprzedać zawodników za picki w Drafcie. W Memphis zdają sobie sprawę z tego, że to tylko potknięcie w drodze do sukcesu i nie chcą wykonywać zbyt nerwowych ruchów na rynku.
Chyba, że mówimy o Stevenie Adamsie. Najwidoczniej w jego przypadku ruch nerwowy nie był, chociaż mówimy o zawodniku, który kiedy był zdrowy stanowił przez ostatnie 1.5 sezonu o sile podkoszowej Grizzlies.
W każdym bądź razie, kilka ligowych zespołów przypomniało sobie, że w składzie Miśków biega od czasu do czasu zdobywca nagrody DPOY z 2022 roku. Marcus Smart najwidoczniej nie opuści jednak Grizzlies, ponieważ ci postawili sprawę jasno i powiedzieli:
Marcus Smart nas nie opuści.
Tym twardym stanowiskiem zniechęcili zainteresowane drużyny i to nie byle jakie, ponieważ według doniesień Jake’a Fischera z Yahoo Sports telefony do Memphis wykonywali już Milwaukee Bucks i Los Angeles Lakers.