Wake-Up: Ma Shaia jako MVP. W cieniu NFL co dzień, to buczenie

7
fot.

Chieeeeefs i T-Swift grają dalej. Całe to Miami lite-49ers Mike’a McDaniela zamrożone. Flacco’s out – to było tak bardzo Cleveland, Cleveland. Houston Texans wygrali mecz playoffów w NFL ze swoim młodym QB. Houston się wspina wszędzie. Zaczęło się ostatniej nocy. Jesteśmy w cieniu.

Jesteśmy w styczniu, w limitowanych minutach, w nieobecnościach, w buczeniu.

Limitowane minuty Victora Wembanyamy to jest obecnie Perła limitowanych minut League Passa, do kategorii tej aspirują też permanentnie kontuzjowany Jonathan Isaac z Orlando i nasz nieznajomy z Euroligi Vasilije Micić. Grali oni przeciwko sobie ostatniej nocy, ostatniej nocy, gdy NBA wróciła klasyczną sobotą wręcz aż rojącą się od meczów dzień po dniu.

Jeżeli literówki, to dlatego, że trzęsie. Jedziemy na północ.

My tutaj wszyscy z naszych lóż sympatyków i znawców pukamy się może w czoło, jak w styczniu, w środku sezonu, znaleźć w nierównych zmęczeniowo meczach równą rywalizację, tym bardziej, gdy zima po dwóch latach przerwy wreszcie zasypała środkową i północną część Stanów Zjednoczonych, gratulacje, tak że jeden mecz rundy WildCard w NFL w Buffalo już przełożono, a drugi ostatniej nocy w Kansas City rozegrany został na lodzie.

Let’s catch on nba. Do gier:

19-19 Rockets @ 30-9 Celtics 113:145 Sengun 19/10z – Brown 32, Tatum 27
21-18 Magic @ 27-11 Thunder 100:112 Banchero 20/9/8- Shai 37/6/7
24-16 Pelicans @ 23-17 Mavericks 118:108 Hawkins 34 – Kyrie 33/5/6
18-21 Warriors @ 27-12 Bucks 118:129 Podziemski 23/10 – Antetokounmpo 33/9/5
19-21 Lakers @ 21-20 Jazz 125:132 Russell 39/8a – Markkanen 29/9/5
23-16 Knicks @ 14-25 Grizzlies 106:94 Randle 24/11/5 – V.Williams 17/8/8
19-22 Bulls @ 7-31 Spurs 122:116 Vucević 24/16/5 – Jones 30
7-31 Wizards @ 15-23 Hawks 127:99 Avdija 19/14/9 – Young 21/10a

1) Meczów mieliśmy osiem ostatniej nocy, niewiele jednak, na które chcielibyśmy rzucić się w nocnym pociągu jadącym przez śniegi w naszym ulubionym kierunku teraz. Te pociągi teraz są doskonałe. Za 88 zł 566 kilometrów cicho w cieple, z kawą, czy chce pan menu, nie dziękuje, do widzenia, miłego dnia, ale podwójne skarpety.

Niedziela rano w centrum Polski, przesuwające się domy z dymiącymi kominami i zgaszonym jeszcze światłem mijane przez Wake-Up.  Południe jest stare, północ młoda. Nic nie jest lepsze od drugiego, ale gdy tylko wysiądę w Gdyni krzyknę.

P. > Matka Boska

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWake-Up: Głęboki styczeń – i 40 stopni słońca na samym końcu
Następny artykułWiggins i LaVine nie wzbudzają zainteresowania na rynku

7 KOMENTARZE

  1. Pisać Wake Up w podróży nie każdy Redaktor potrafi. Chociaż dobra podróż jest połową doskonałej historii. I nie nasuwa się tu Tony “byłem tu” Halik czy Paul Theroux. Nawet nie Szczerek z Siódemki. Tu trąci Kerouckiem i jego “W drodze”. Mityczne dzieło religijne spisane przez wolnego ptaka. Tak tutaj Redaktor upojony meczami styczniowymi wylewa swoje wnętrze. “Południe jest stare, północ młoda”. Pierwszy lęk i pierwszy mit, jaki nasuwa się w trakcie lektury, to lęk przed starością, przed “kiedyś to bylo lepiej”, “kiedyś tyle nie rzucali za 3”.
    Gdy kończy się pisanie Wake Upa, pozostaje nieodparte wrażenie, że nic w rzeczywistości się nie skończyło. To tylko styczeń. NBA trwa i trwać będzie.

    42