Flesz: The Knicks are Back!

9
fot. NBA League Pass

Równo przed dziesięcioma laty w grudniu Kyle Lowry siedział spakowany na lotnisku i czekał na swój niemal doklepany już trade z Toronto Raptors do New York Knicks. W ostatniej chwili Bockers się wycofali. Dziś trade Raptors i Knicks spadł na nas nagle, znienacka, i kto-o-oś jutro może znów mieć wątpliwości, wyrzuty sumienia. Choć menedżment się zmienił, choć ludzie nowi, New York Knicks są znowu z nami!

Knicks pozyskują: OG Anunoby, Precious Achiuwa, Malachi Flynn

Raptors dodają: RJ Barrett, Immanuel Quickley, jeden drugorundowy wybór w drafcie

Co Knicks raz

jeszcze

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułWymiana: OG Anunoby w Nowym Jorku
Następny artykułGoran Dragić ogłasza zakończenie kariery

9 KOMENTARZE

  1. Jak dla mnie to dobry deal Knicksow. Barrett dużo lepszy raczej nie będzie. W każdym razie nie w Knicksach. Quickley pewnie i tak by odszedł.

    O ile Anunoby będzie zdrowy i znajdą jakiś backup lepszy na PG (a w tej lidze to łatwiejsze) to Knicks wyglądają na wygranych.

    Na co mieli dłużej czekać, co mogli lepszego wyciągnąć aby już teraz ulepszyć drużynę?

    2
  2. Jeśli Toronto miało na początku roku na stole 3 picki w I rundzie, to trochę blado wygląda ten deal z ich strony. Z perspektywy Knicks dobry ruch – Quickley nie ma miejsca na rozwinięcie skrzydeł, a Barrett to wg mnie bust – ani z niego dobry scorer, ani wybitny obrońca, a pod kątem spacingu też raczej dużo do zaoferowania nie ma. Powinni jeszcze odstrzelić Randla.

    4