Wake-Up: Gondrezick nie rozmawiała z policją? KPJ handlowany?

4
fot.

Dokument z nowymi przepisami reguł i kar nazywa się “Player Participation Policy”, liczy sześć stron, dominuje w nim słowo “investigation” i liga musiała będzie teraz zatrudnić oddział dodatkowych ludzi, którzy wszystko to będą śledzić. Czy będą to też ludzie na miejscu? W 30 halach? Ludzie słuchający konferencji prasowych i sprawdzający, czy wszystko się zgadza? Agenci? Gdybym chciał się do NBA wkręcić i mieszkał w USA, to słałbym dziś już do ligi pytanie, czy jest praca. Cztery osoby tego wszystkiego nie skontrolują.

Ewidentnie właściciele chcą położyć rękę na tym, co przez dziesięć ostatnich lat ich sztaby menedżerskie postanowiły robić po to, by przygotować graczy do playoffów.

Tak, jest to w pewnym sensie sabotaż. Właściciele kontra fizyka kwantowa, kontra badania, kontra ten czip, który przyczepiony ma Devin Booker do lewego mięśnia udowego podczas porannej rzutówki. Właściciele przeczytali też w naszych komentarzach, że “Michael Jordan grał kiedyś 82 mecze i nie było problemu”.

Czy wszystko to doprowadzi do zrezygnowania z błędu trzech sekund w obronie?

Postawimy znowu centra w środku?

Czy gra zwolni?

1) Zmarł w poprzednim tygodniu w wieku 42 lat Brandon Hunter. Miał zapaść podczas treningu hot-jogi. Nie wspominaliśmy o tym, bo ledwo w NBA grał, co niestety w pewnym sensie potwierdziła bohaterka roku AI, która opublikowała swój tekst na stronie MSN.

W zdawkowym, usuniętym już, nekrologu przeczytać można było – za Futurism.com:

“‘Brandon Hunter był bezużyteczny [useless] w wieku 42 lat’ napisano, co szybko zauważone zostało w social media.

Pozostała część tego krótkiego newsa jest jeszcze bardziej niezrozumiała, gdyż informuje czytelników, że Hunter “stracił wszystko” po osiągnięciu “istotnego sukcesu jako przewaga dla Bobcats” i “wystąpił w 67 meczach wideo”

To wyżej, to nie jest moje złe tłumaczenie, to Sztuczna.

Strona MSN, to strona newsowa Microsoftu. To jest ta strona, na jednym z tych komputerów, które – może jeszcze? – masz, która namolnie performuje marnej jakości newsami już od lat.

Jeff Jones, menedżer programowy Microsoftu powiedział ‘The Verge’, że:

“Ten artykuł nie został opublikowany przez AI, która była bez nadzoru. W tym przypadku, kontent został wygenerowany poprzez kombinację algorytmów pod ludzkim nadzorem, nie przez model językowy czy system AI”

W 2020 roku Microsoft zamienił ludzi piszących artykuły na AI i nadal trudno to zauważyć.

2) Teraz ludzie – Ian Mohr – i trzeba nadal uważać na słowa.

New York Post przychodzi z source’owanym newsem o sytuacji Kevina Portera Juniora.

“Źródło blisko związane z Gondrezick ekskluzywnie mówi Postowi, że nie powiedziała ona policji nic o zdarzeniu, nie wydała policji żadnego oświadczenia”

Post dodaje oświadczenie Roberta Hantmana, prawnika Gondrezick:

“Pani Gondrezick chce wyrazić swoją głęboką wdzięczność za publiczne wsparcie i za modlitwy. Jeśli chodzi o naszą klientkę, wiele z tego, co zostało napisane w prasie przypisującej jej oświadczenia, wprowadza w błąd i jest niedokładne.

Nie udzieliła, ani nie wydała żadnych oświadczeń z własnej woli”

Porter wyszedł z aresztu za kaucją 75 tysięcy dolarów. Wrócić ma przed sąd 16 października. Właścicielem “New York Post” jest Rupert Murdoch, właściciel m.in. Fox News.

3) Tymczasem Shams mówił wczoraj – mówił do kamery, nie pisał – że Rockets aktywnie rozmawiają już z kilkoma drużynami na temat wymiany. Pisaliśmy już, że spróbują, teraz mają już kilka składów na linii. A mówił Shams też w tym raporcie co drugie zdanie, że ocena pozyskania Portera w oczach kibiców klubu, to śliska kwestia, potencjalny problem.

Moim zdaniem samo handlowanie Portera Juniora przez Rockets, w tym momencie, zanim opublikowali jakiekolwiek oświadczenie potępiające jego zachowanie, to śliska kwestia, potencjalny problem – słabo to wygląda.

To jest słaby klub. To najgorsza drużyna trzech ostatnich lat.

Chodzi Rockets cynicznie o przehandlowanie jednego gwarantowanego roku Portera plus drugorundowych picków za dłuższy kontrakt; żeby pozyskujący go skład mógł zwolnić Portera i sobie zejść z pieniędzy.

Z drugiej strony nic tylko czekać, aż, gdy taki “trade” pójdzie, pojawi się source, że nowy skład pozyskujący Portera chce poczekać na rozwinięcie się sprawy.

A mieliśmy już w przypadku Masona Greenwooda w United niestety sytuację, gdy jego partnerka wycofała się z zarzutów. United na szczęście – choć trwało to długo – nie zdecydował się przywrócić go do składu i ten bardzo utalentowany skrzydłowy zaczyna teraz karierę od nowa w Hiszpanii.

Im bliżej powrotu Milesa Bridgesa w moich Cats, tym coraz mniej mam ochotę go oglądać. Zresztą, kibice mogą szybko wypowiedzieć się w tej sprawie i jeszcze zobaczymy, ile ten powrót potrwa.

4) Jeszcze raz ten tweet:

Niech i tak będzie.

Nie mamy z tym problemu, o czym zaraz.

Nie mniej, co roku na Szóstym Graczu widzimy – i autentycznie dzieje się to co rok – jak dużo słabszym zainteresowaniem cieszy się to, co my robimy, w miesiącu marcu. To potwierdza, że moglibyśmy oczywiście być bardziej kreatywni, bardziej zaskakujący – i spróbujemy raz jeszcze w 2024 – ale też może mówić o tym, że tych 15-17 meczów mogłoby w ogóle nie być i sezon mógłby trwać 65 spotkań. Mecze gonią mecze – to jest marzec.

Z dru giej stro ny,

jest wrzesień i już dziś mogliby grać, już moglibyśmy oglądać mecze i śledzić wyniki NBA.

Zaczął się nowy rok szkolny, skończyły się wakacje, już moglibyśmy coś mieć, zamiast czekać jeszcze przez miesiąc. Poziom rozgrywkowy, struktura kompetycji i znikome przekładanie się meczu w marcu na ostateczny wynik to jedno – brak NBA rozrywki to drugie.

Jestem ciekaw, czy na pewno byłoby lepiej, gdyby NBA było mniej, bo gdyby to ode mnie zależało, liga mogłaby grać przez 9-10 miesięcy, w lipcu mieć draft i free agency, a w sierpniu brać głęboki oddech, żeby wracać już teraz, i sezon zaczynać o miesiąc wcześniej.

5) Moglibyśmy kiedyś dla frajdy skonstruować 100-meczowy sezon, w którym gralibyśmy dużą tabelę bez playoffów.

Możemy to zrobić. Gramy ponad 70 lat. Jeden sezon moglibyśmy zrobić eksperymentalnie. Robiliśmy już kilka mocno eksperymentalnych niedawno.

6) Zobaczymy, co zmienią nowe przepisy, bo zmienią. Możemy pisać tylko z własnych doświadczeń, i będziemy – ale jest po tej stronie ekranu rozdrażnienie o piątej rano, gdy niby napalasz się na jakiś grudniowy mecz, i nagle okazuje się, że Mr. X nie zagrał. I to nic jeszcze.

Bo gdy dzieje się to drugi raz, trzeci raz, czwarty raz, piąty raz, szósty raz, siódmy raz – gdy Joel Embiid siada w zeszłym sezonie na drugi mecz z Jokiciem, bo odpoczywa – nie budzisz się już w podskokach. To też i z tego powodu sezon sprawiał wrażenie dłużącego się. Może teraz sezon regularny faktycznie będzie bardziej interesujący. Pytanie – czy nie stanie się to kosztem zdrowia.

Może więc będziemy musieli grę spowolnić i wrócić się z Georgiosem Papagiannisem do post?

7) Tymczasem mamy leak koszulek City Edition i tak, widać, stroje Utah Jazz po prawej, ale widać też, że Miami wejdzie w “HEAT Culture”. Mocno.

8) Tymczasem Jermaine O’Neal ma kłopot z tym, że Pacers nie zastrzegli jego koszulki z nr 7.

fot.

Jermaine to rozumny gość. Jeszcze przed rokiem mówił, że rozumiał dlaczego Larry przehandlował go w 2008 roku do Toronto, a Larry mówił przed rokiem też, że “you hate to trade your best player”, że rozmawiali, że wszystko w porządku.

Problem O’Neala do Pacers nie jest na pierwszy rzut oka taki bezzasadny. W latach 2002-2007 J.O. był All-Starem w Indianie. To w Indianie trzykrotnie robił All-NBA Teams. Tylko, że Indiana, pamiętamy, tak bardzo chciała się odciąć od “Malice at the Palace” i później od postaci Tinsleya, S-Jaxa, że zbudowała dziesięć lat dalej równie dobry skład, ale team bardzo grzecznych, ułożonych ludzi. Może nie chce Indiana wracać do tamtych czasów i honorować O’Neala, by nie budzić złych skojarzeń i wspomnień.

A może już ten czas nadchodzi?

Poprzedni artykułMarkieff Morris nareszcie mówi o sytuacji z Jokiciem
Następny artykułDniówka: Marcus Smart idzie śladami Tony’ego Allena

4 KOMENTARZE

  1. Macieju rozumiem, że zdanie o tym iż United “na szczęście” pozbyło się Greenwooda to taki rechot “zza miedzy”?

    United rozegrało tę sytuację w najgorszy możliwy sposób. Chyba że jest to masterplan i Mason wróci w styczniu kiedy kurz trochę opadnie (oficjalnie jest wypożyczony a nie zwolniony, a United opłaca znaczną część jego pobytu w Getafe)

    Zarzuty zostały wycofane, oskarżycielka urodziła mu dziecko, biorą ślub i razem kibicują tatusiowi w słonecznej Hiszpanii.
    A United?..
    United wszczynał własne śledztwa w oparciu o internetowych sędziów i prokuratorów, oraz oczywiście sekcji kobiecej i kilku Julek protestujących pod stadionem. Dwukrotnie zmieniał końcowe oświadczenie i w rezultacie :
    1) Pozbył się talentu wartego lekko 100 mln – przed aferą.
    2) Otworzył precedens w tej kwestii – teraz został odstawiony ze składu Antony, dokładnie przez taką samą sytuację.
    Wszystko to kiedy np. w Arsenalu biega sobie taki Partey (z trzema zarzutami o gwalt), a Foden ciągle jest pupilkiem angielskich mediów (razem z Mason’em, sprowadzili prostytutki do hotelu podczas zgrupowania reprezentacji Anglii przez co na szkalowano głównie gracza Utd)

    Kibicuję United od czasu finału PZP z Barceloną.
    Ten klub obecnie jest memem i jak mawiał złotousty Rysiek Petru – “głowa psuje się od góry”.

    0
  2. “Moglibyśmy kiedyś dla frajdy skonstruować 100-meczowy sezon, w którym gralibyśmy dużą tabelę bez playoffów.”

    W ligach piłkarskich w Europie zespoły poza mistrzostwem grają też o awanse do europejskich pucharów albo o uniknięcie spadku. W NBA tego nie ma, więc bardzo szybko zostałyby 3-4 zespoły grające o mistrzostwo i reszta grająca o nic, do tego pewnie jeszcze tankująca. Nie dałoby się tego oglądać.

    0
  3. Te 65 meczy można po prostu rozłożyć na taki sam okres jak teraz. Nie będzie back to backów i spotkania byłyby rzadziej. Okazało by się, że nie potrzebujemy 8 kiepskich meczów dziennie, ale 5 niezłych/dobrych już bardziej. No ale rozumiem, że powiedzieć klubom i zawodnikom, że tak po prostu dostaną 20 procent mniej kasy to zbyt duży problem. Oglądalność będzie spadała, a te nowe przepisy to będzie tylko więcej kontuzji, bo dziś tempo meczy jest pewnie o jakieś 20 procent wyższe i tym samym zmęczenie organizmu również. To musi niestety zajść jeszcze dalej, żeby w NBA zrozumiano pewne mechanizmy i podjęto działania, które będą miały więcej sensu, niż to co teraz się dzieje

    0
  4. Krotszy sezon bylby lepszy, ale to nie predko i nie widze, zeby go skrocili o wiecej niz max 6 spotkan.

    NATOMIAST liga jest nudna od lutego, poniewaz od asg pi…one POL LIGI tankuje! Kto chce to ogladac?
    Problemem juz od dekad jest tankowanie, a dokladnie system draftowy

    0