Wake-Up: Amerykanie, jak Czesi, muszą budować normalną kadrę

9
fot. Courtside 1891

A mogłeś Austin Niemcem być.

Nie jeden, tylko już dwa mecze przegrał Team USA tego samego roku na międzynarodowym turnieju.

Skoro więc już zastanawiamy się, czy pora zacząć budować normalną reprezentację, grającą ze sobą rok po roku, to znaczy, że czas ten już nadszedł. Powody znamy.

Już ćwierć ligi stanowią gracze spoza USA, a czterech najlepszych koszykarzy na świecie to – prawdopodobnie – dziś Słoweniec, Serb, naturalizowany Grek z Nigerii i Kameruńczyk z obywatelstwem francuskim i amerykańskim.

Tymczasem zdania o tym, że koszykówka stała się sportem globalnym zostały już tyle razy napisane, tyle razy powtórzone po sobie, że można było pomyśleć, czy to marketing przypadkiem nie wyprzedza rzeczywistości, czy nie powielamy czegoś, co nie jest jeszcze prawdą.

Bo stanie się globalnym sportem prawdopodobnie dopiero wtedy, gdy mierzący 180 cm wzrostu dziesięciolatek z Beninu, Togo, Gabonu – czy innego biednego, wyzyskiwanego przez juntę czy prezydenta, afrykańskiego kraju – mógł będzie liczyć na zostanie zawodnikiem sprawnego klubu, sekcji kadetów, w której mógł będzie się rozwijać. Europa już dawno dogoniła USA – Francja, Hiszpania, Litwa, Grecja, Niemcy – Afryka dopiero się budzi, a sama NBA pomaga budować jej to, czego jej brakuje, czyli kulturę koszykówki.

Z takimi gigantycznymi myślami musiałem się mierzyć w sobotę rano. Dwadzieścia minut przeleżałem pod nimi. Bo z drugiej strony, porażki USA na międzynarodowych turniejach – inaczej: wypatrywanie porażek USA na międzynarodowych turniejach – to dziś część rozrywki.

I to świetnej rozrywki – w myśl tego, że pycha kroczy przed upadkiem. A co może być lepszego do obserwowania niż upadki tych, którym się wydaje? Większych i lepszych?

Może kiedyś na to wpadną, a może lepiej, jeśli nie.

fot. Courtside 1891

1) Team USA przegrał z Niemcami 111:113 i to nie był mecz, w którym Team USA zagrał źle. To był mecz, w którym Team USA zagrał dobrze. Nawet bardzo dobrze. Przegrał z kimś, z kim po 30 minutach przegrywał już w sparingu w sierpniu, z kimś, kto grał jeszcze lepiej i miał lepiej zbudowany skład. Gdybyśmy przyznawali za ten mecz nagrodę dla najlepszego GM’a, to Grant Hill przegrałby głosy więcej niż dwoma punktami.

Zresztą, “Grant Hill” – Grant Hill nie był wcześniej GM’em. Już tu można zacząć.

Pytania, czy gotowany na końcu przez Schrodera Reaves powinien być na boisku, czy dopiero 23-letni Anthony Edwards powinien być pierwszą opcją, albo czy niezbierający Jaren Jackson powinien być centrem – robienie z nich winnych kompletnie mija się jednak z sensem całej idei. Oni akurat zdecydowali się przyjechać.

Magic Johnson na szczęście jest rozczarowany, jak Magic:

Wtórował mu, też jak Magic, Steve Kerr:

“Te mecze są trudne. To nie jest już rok 1992. Gracze na całym świecie są lepsi, drużyny są lepsze i nie jest łatwo wygrać mecz Mistrzostw Świata czy Igrzysk Olimpijskich”

2) I tak – jest. Wreszcie. Długo na to czekał, ale jest.

Tweet Trae’a Younga, którego na kadrę nie zaproszono – a który chciał grać – opublikowany został równo o 10:35 wschodniego czasu w USA, gdy kończył się mecz z Niemcami:

Tweet jest bardzo dobry. Lekki, nieatakujący – budujący nawet brand, dodający popularności – ale pamiętajmy, że Trae Young myślał nad nim przez cały ostatni miesiąc.

3) Wcześniej Serbowie pokonali Kanadę zaskakująco łatwo 95:86, Kanadę, która miała wspaniale ponure przejście przez mix-zonę – do czego zaraz wrócimy.

A póki co Nikola Jović, któremu się niestety wydaje, że nabija się z Dillona Brooksa:

kolego

(muzyka)

“Dnia 8 września 2023 roku w Manili koszykarska reprezentacja Kanady przeszła przez mix-zonę dla dziennikarzy nie rozmawiając z nimi, nie odwracając się w ich kierunku. To przejście wspominane jest, jako jeden z najbardziej ikonicznych momentów w historii sportu.”

potrzebujemy ścieżki dźwiękowej pod to [email protected]

4) Dennis Schroder, który “wyrzucił” przed mistrzostwami z kadry Maxiego Klebera – zarzucił mu, że rok temu Maxi wolał pracować nad grą, niż grać w kadrze; na co Maxi się obraził – powiedział po meczu z USA o tym, co amerykańscy koszykarze tracą:

“This is the best Team I have ever been on, whether it’s on the NBA or on the national team”

To tracą. Tracą grę co roku z tymi samymi ludźmi o coś dla swojego kraju i o szacunek kibolki Gryfa.

No ale to młody kraj, więc dajmy mu czasu.

My, z kolegą, za to bawiliśmy się świetnie.

5) Tymczasem oficjalne konto Twitter MŚ bardzo jest szanowane:

6) Tymczasem przed nami potencjalna drama w Golden State Warriors, bo jedni już wybierają Chrisa Paula jako “6th Man of the Year”, a Chrisowi Paulowi dotychczas zupełnie nie wydaje się, że ma być rezerwowym.

Zresztą, możemy się założyć, że Chris Paul nie zgodzi się być rezerwowym. To w końcu jest Chris Paul i bycie rezerwowym. To jest temat ewentualnie na za dwa lata od teraz, ale nie na kolejny sezon. Choć nawet i wtedy, w 2025 roku, Chris Paul nie będzie rezerwowym, gdy go prywatnie o to spytasz.

Co potwierdza Marc J. Spears z ESPN:

“Oczekuję, że będzie starterem. Myślę, że tego (Warriors) spróbują. To nie jest opinia. To jest to, co słyszę”

7) Następną częścią przeżywania porażki USA na MŚ będzie teraz to, która z tych największych gwiazd powie “To możliwe, że zagram”, “Nie wykluczam”.

Któraś na pewno zaraz powie “Jadę”.

Potem pojawi się presja, żeby inne też to powiedziały.

I powiedzą.

I tak gdzieś za rok w czerwcu, lipcu otworzy się – obok free-agency, żeby nie przeszkadzać – lista kolejnych “a że jednak nie, wiesz”.

Zobaczymy. LeBron, Ty?

Okej.

Nikola, może Ty?

Bogdanović wczoraj:

“Nikola Jokic texts us after every game”

Świetnie.

8) Wróćmy jeszcze do Luki, bo chciałem chyba nie zgodzić się z Rickiem Carlisle’em, a przynajmniej ze wspomnieniem Tima McMahona z ESPN o słowach Ricka Carlisle’a:

“To było duże źródło frustracji Ricka Carlisle’a. Luka zaczyna tyle rozmawiać z sędziami, że nie gra pięciu na pięciu.

Jest bardziej przejęty trójką sędziów, niż piątką przeciwników.”

Jest bardziej przejęty sędziami, niż rywalami, bo jest tak dobry. Bo sędziowie wydają mu się mieć większy wpływ na wynik, niż rywale. Rywale go nudzą. Co mogą mu zrobić? Podwoją? Przerzuca nad nimi. Nie podwoją, robi co chce. Dlatego wkręca się, co może ugrać z sędziami, którzy nie są bezbłędni. Próbuje grać w koszykówkę też na tym poziomie.

Tylko podejrzewam, że dlatego tyle dyskutuje, bo na takim poziomie nigdy w nic nie byliśmy, a przynajmniej w obecności arbitrów.

9) Za to najbardziej intrygującą informacją dziś jest ta, że Creative Sports Agency – czyli wielka agencja, która ma masę koszykarzy; ta rywalizująca z Richem Paulem – została aż za 7 miliardów dolarów kupiona przez Francois-Henri Pinault.

Będziemy to badać i śledzić.

Tymczasem na pocieszenie:

Poprzedni artykułBez niespodzianek, Niemcy wyeliminowali USA w 1/2 MŚ
Następny artykułFlesz: Luki Doncicia “płacz(?)” o gwizdki, ciąg dalszy

9 KOMENTARZE

  1. Jeszcze chwila, chwila i NBA uzna, że warto zamiast meczu gwiazd organizować mecz Kadra USA vs. ulubieńcy kibiców. Tylko jak na tym zarobić? Moze głosowanie SMSem za 3,67?

    A Luka? Pokaż mi zespół, w którym jest chemia i chęć walki, gdy twój lidejro cały czas kłapie jęzorem do sędziów. Pa, wrócę za dekadę do tego wagonu

    0
  2. Najlepsi gracze w NBA opuszczają średnio 1/4 meczów sezonu. Odpoczynek, wyrąbanie fizyczne i kontuzje. Z ostatnich 3 all NBA tylko 3 graczy rozegrało ponad 70 meczów, kilku nie zagrało nawet 60. W takiej sytuacji zbudowanie kadry złożonej z graczy, których się chce, a nie tych, którzy łaskawie zechcą może być bardzo trudne. Koach K dał radę, ale to jeszcze było półpoprzednie pokolenie graczy. Amerykanie są zdolni do patriotycznych zrywów, więc wszystko jest możliwe.

    0
  3. Łotwa miała dzisiaj lepszy procent za 3 (16/32) niż Litwini za 2 🤔. Odhaczoną Francję, Hiszpanię, Brazylię i Włochy. Niemcy i Kanada byli lepsi, ale dołóżmy do tego zdrowego Porzingisa i mamy ekipę na medal w Paryżu. Wow!

    0