Ostatni sezon Los Angeles Clippers był już karykaturą tego, co o nich wiemy. Oczywiście, że Paul George był kontuzjowany przez pół sezonu, oczywiście, że Kawhi Leonard był najlepszym strzelcem per-game playoffów, tylko że kontuzjował się po dwóch meczach. Ale jeszcze w trakcie sezonu trener Clippers, jeden z najlepszych, nasz Tyronn Lue pierwszy raz otwarcie w mediach, nie że żalił się, ale mówił o tym, że nie łatwo jest budować drużynę, kiedy wciąż tematem jest “Load management”.
Po zakończeniu sezonu szybko zrozumieliśmy kontekst – pojawiły się szmery wokół Tyronna Lue przyszłości – kontekst, który rozwija teraz nasz niezawodny Chris Haynes z Yahoo! Sports:
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Dallas? Luka miałby obok kogoś kto umie na bieżąco rozpracowywać przeciwników i wyciąga maksa ze średniaków (których w drużynie dużo).
Mark szykuj $$.
Żeby pomóc Luce to musiałby chyba sam wejść na boisko. A Ja, czyli nowy Iverson już się czai
Jakby miał pójść do Suns to trochę jak wpadnięcie z deszczu pod rynnę.
Fajnie się Redaktor zdystansował w pierwszych zdaniach do swojej wieloletniej miłości do LAC w ostatnich latach.
Jego tu w ogóle nie było.
🤣🤣🤣