Flesz: “Make Nikola Jokić scorer again, or passer, or scorer, or “

9
fot. NBA League Pass

Nikola Jokić jest po prostu zbyt dobry.

A ilu ludzi po drodze się wygłupiło? To jego.

Ramona Shelburne z ESPN odebrała przeprosiny od Erika Spoelstry za jego wzburzenie po meczu nr 2 pytaniem na konferencji “czy to klucz, czy to klucz, żeby Nikola rzucał 41 punktów i miał 4 asysty, czy to klucz, czy to klucz, żeby uczynić go strzelcem” i przepraszał Erik Ramonę za nazwanie słynnego oka Ramony “niewytrenowanym okiem”.

Steve Kerr w podcaście z Draymondem Greenem mówił, że to klucz, że to klucz, faktycznie, że to klucz, żeby Nikola rzucał, nie podawał, robiliśmy tak w playoffach przed rokiem.

Robiliśmy tak w playoffach przed rokiem, bo kontuzjowani nie grali Jamal Murray i Mike Porter, tak robiliśmy.

Brian Windhorst w podcaście ESPN stworzył nawet porywającą opowieść, tak przekonującą, że można naprawdę uwierzyć – że przecież Nikola przede wszystkim lubi podawać, a gdy nie ma asyst, nie czuje się dobrze, i nie jest w sosie, a kiedy on nie czuje się dobrze, i nie jest w sosie, to psychologicznie całe Denver też nie czuje się dobrze, i nie jest w sosie, i tego typu czytania meczu od końca, od statystyk, od 41 punktów i 4 asyst – i 66 podań w meczu nr 2 – czytania meczu od ostatniej minuty do tyłu.

Tymczasem sprawy są debilnie proste. Zostaw go w post bez podwojenia, nie schodź z pomocą, gdy łapie piłkę w pick-n-rollu – dve tačke. Podwój go, zejdź z pomocą – tri boda.

Zostaw go bez podwojenia, przy 83-97 głęboko w czwartej kwarcie meczu nr 3 Finałów. Uczyń Nikolę Jokicia dostającym piłkę na linii wolnych, spraw, żeby zrobił pompkę, następnie zrób tak, żeby poszedł w lewo, ale tu go zaskocz, i uczyń Nikolę zatrzymującym się, spraw, żeby zrobił spin i obrócił się, i ruszył w prawo, cały czas kozłując. Teraz spauzuj mecz, idź po kawę, napracowałeś się, brawo. Właśnie sprawiłeś, że Nikola idzie w prawo,  teraz wróć i uczyń Nikolę Jokicia rzucającym nadgarstkiem po pierwszym kroku dwutaktu. I koniecznie zrób tak, żeby rzucał przy tym jeszcze z odchylenia. Brawo Ty. Uczyniłeś Nikolę Jokicia rzucającym – dve tačke.

Jamal Murray siedem razy stracił piłkę, ale rzucił 34 punkty na 22 rzutach, zebrał 10 piłek i miał 10 asyst, a Nikola Jokić pobiegał troszku, pobronił żwawu, ale rzucił też i aż 32 punkty na 21 rzutach, miał 21 zbiórek, rozdał 10 asyst, zablokował dwa rzuty – Miami trafiło tylko 3 z 19 rzutów, które kontestował. Nuggets mieli niby tylko trzy przechwyty, ale sporo wybić, sporo tym razem w punkt posiadań w obronie, do tego zebrali aż 45 piłek, głównie Jokić, przy aż 56 niecelnych rzutach HEAT i zdominowali Miami w Miami 109:94. Rookie Christian Braun rzucił 15 punktów i grał jak gracz Miami w najlepsze dni HEAT.

Mamy 2-1 w serii i Denver odzyskało przewagę. Zresztą, tej pod koszem nie straciło nigdy i nic tego nie zmieni.

Denver za 2:

Game 1: 61%

Game 2: 59%

Game 3: 58%

Jak w meczu nr 1, Mike Malone zostawił od startu czwartej kwarty na boisku Jokicia z Murray’em i przy dwucyfrowych stratach HEAT mogli tylko pomarzyć o odzyskaniu inicjatywy. Jokić grał bowiem raz jeszcze szkołę wokół pola trzech sekund – Miami uczyniło go bowiem królem na szachownicy, uczyniło go rzucającym i uczyniło go podającym. Jokić nic nie zrobił. Wszystko Miami.

W pierwszej połowie Aaron Gordon wystarczyło, że znalazł się w polu trzech sekund twarzą do kosza z Jimmy’m Butlerem na plecach, a już z lewego pinch-post “Sloppy Fat Boy” rzucił podanie pod obręcz. I nie było to zwykłe podanie pod obręcz. Było to podanie pod obręcz, do którego Gordon z Butlerem na plecach musiał się jeszcze do przodu ruszyć. Musiał się ruszyć, bo wtedy znajdzie się bliżej obręczy. O tym nie wiedział. Więc jeszcze jeden wysiłek, Aaron, złapanie piłki, łatwe punkty, Aaron. Miami uczyniło Nikolę zdobywającym sobie dwa punkty Aaronem Gordonem.

Trzy mecze Finałów za nami, tylko cztery mecze finałów konferencji przeciwko DPOY Anthony’emu Davisowi, japońskim bramom i Lakers, sześć meczów półfinałów konferencji, po których Suns chcą zwolnić nie tego gracza co trzeba, i w tym momencie wszystko jest już jasne. Żeby wygrać Finały 2023, Miami HEAT musiało będzie uczynić Nikolę Jokicia nierzucającym i niepodającym.

Terytoria są umówmy się jednak dla kolegów trudne, i narracje można wszystkim wybaczyć.

Nie było wcześniej podobnego centra do Jokicia, bo ani Vlade, ani stary już Arvydas nie używali stick-em na nadgarstkach i palcach, żeby piłka kleiła im się do rąk przy lewych hakach głęboko w post na Butlerze, czy przy floaterach w biegu nad Adebayo. Dirk Nowitzki nie podawał tak dobrze. Wszystko to zawsze strasznie długo u niego trwało, co na omawianym dziś przykładzie tak dobrze widać.

Techniczne umiejętności Jokicia to dziś tylko poziom innego gracza z Bałkanów, więc może zwyczajnie wybaczyć idzie naszym kolegom i koleżankom zza oceanu.

Tyronn Lue przez dwa kolejne lata playoffów na głowie musiał stawać, żeby oczywiście uczynić Doncicia, a to niepodającym, a to nierzucającym, a ten i tak wychodził po sześciu, siedmiu meczach jednymi z najlepszych indywidualnych serii ostatnich lat.

Zresztą, umówmy się, dziesięć lat temu też byśmy się nie spodziewali, choć ogarnięci byliśmy na pewno nieco, tyć, lepiej tymi trzydziestoma latami EuroBasketu. Np. Toni Kukoc, taki gracz, mierzący 210 cm, w gruncie rzeczy rozgrywający Jugoplastiki, potem tylko momentami w NBA przypominający tego gracza, bo w mniejszej roli. Sasza Djordjević? Może niekoniecznie. Ale np. wielki niespełniony, mierzący 204 cm point-guard Dejan Bodiroga, z Djordjeviciem w backcourcie zwycięskiej w 97′ Jugosławii? Hedo Turkoglu jaki to był szok, gdy zaczął kozłować, rzucać i podawać jako nominalny playmaker Orlando w runie do Finałów 2009. MIP nawet dostał. Theo Papaloukas? Miała NBA farta. Milos? Dziś Milos? Jamal Milos? Boris Diaw grał, rzucał i podawał, w okolicy 2013 i 2014 roku nikt nie zachwycał nas bardziej.

Czasu więc już minęło trochę, żeby zorientować się, że w Europie rzuca się i podaje. Że w Europie można było grać strefą i na niej uczyć się podawać, gdy całe lata 90-te graliśmy w NBA jeden na jednego. Tak to bywa. Trochę czasu musi minąć, żeby się zorientować.

A ilu ludzi po drodze się wygłupiło, to Nikoli.

9 KOMENTARZE

  1. Hej wszystkim, oglądacie sami mecze i nie macie za bardzo z kim gadać o bieżączce NBA? Pamiętacie zawszepopierwsze, Zacha Lowe czytacie z wypiekami co piątek, a pomimo dzieci czy tysiąca innych obowiązków dalej próbujecie OGLĄDAĆ mecze?

    Mam chyba jakąś samotność w ostatnim czasie w śledzeniu mojej ulubionej ligi na N, więc jakby ktoś chciał dołączyć do wspólnej grupy na whatsapp gdzie będziemy mogli sobie dyskutować o bieżączce i nie tylko NBA to piszcie maila: [email protected], wszyscy mile widziani.

    0