Michael Malone wkręcił się w tych playoffach w pracę dziennikarzy tak zwanych “national media”, w niedocenianie przez dziennikarzy jego składu koszykówki, niedocenianie przez tych, którzy wcześniej nie mogli znaleźć Denver na mapie Arizony.
Bo Denver jest oczywiście w Kolorado.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Mnie to się wydaje, ze playoffy to czas usprawnień Panie Malone, jak widać nawet ciało Kevina może być skutecznym usprawnieniem.
Historycznie patrząc, tych się nie ma co spodziewać po trenerze Nuggets.
Spokojnie nie przereagowujmy. Wystarczy że nuggets wygrają co drugi mecz.
Miami ma świeże doświadczenie finałowe. Ten skład już się z tym mierzył i wiedzą czego zabrakło. I zapewne ich determinacja, żeby uniknąć gorzkiego i znanego smaku piguły porażki daje im kilka punktów nad chęcią wygrania Denver. Nie sądzę jednak, żeby ten handicap się obronił w serii.