Jeszcze dwa tygodnie temu pojawiły się doniesienia, że Monty Williams nie jest zainteresowany trenowaniem Detroit Pistons. Nie chodziło konkretnie o drużynę, po prostu po zwolnieniu z Phoenix Suns zdecydował, że zrobi sobie rok przerwy. Nie musiał spieszyć się z szukaniem nowej pracy mając komfort finansowy i jeszcze $21mln za trzy lata z kontraktu w Arizonie.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Money talks! Podoba mi się ta ostra zagrywka właściciela. Oby coś z tego wyszło.
Ciekawe ile w tym wszystkim jest ze to jakies gierki „chłopaków z Michigan”, teraz ważne dla Gore’a było przejąć Monty’ego nieważne za ile, co z czasem może być niezłym „in your face” do Ishbii
Tak z ciekawości – Monty przez trzy najbliższe lata będzie dostawał wypłatę z kontraktu w Phoenix + sianko z Detroit? Jak to działa w NBA? Nowy kontrakt anuluje poprzedni czy de facto trener może być zatrudniony/opłacany przez dwie organizacje jednocześnie?
powiedziałbym że to działa jak u zawodników ale pewien nie jestem
Z tego co pisali amerykańscy dziennikarze, to Pistons płaci od początku. Więc dla Suns to oszczędność $21 mln
“- A droższych nie było?
– Byli.
– To trzeba było wziąć!”
Dobre! Z czego to?
Kochaj albo rzuć, wybór garnituru ślubnego dla Zenka :)
Phoenix zrobiło duży błąd, bo jeśli w deadline zmieniasz pół składu, to nie trener, lecz gm/Ishbia odpowiada za wynik. Piękny ruch double down Detroit.
Niby tak, ale GM wykonał ten ruch bo rok wcześniej skompromitowali się vs “Luka & Band of Gypsys”
Czekamy na legendę bostońskich Celtów w Arizonie.
#teamdoc
Jeśli w niego wierzą, to dobry ruch. Dobry trener jest wart co najmniej tyle, co dobry gracz. Nie powinien zarabiać mniej. Swoją drogą ten ruch może zmienić rynek kasy dla trenerów.
Dla Doca Riversa toż to drobniaszki :D