Jak ciężko ogląda się Mecz Gwiazd wie każdy, kto chociaż raz popełnił błąd i postanowił zarwać lutową nockę. Nic więc dziwnego, że władze NBA cały czas pracują nad udoskonaleniem formatu w taki sposób, aby samo spotkanie nie było tylko festiwalem niekontestowanych rzutów do kosza.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Zaloguj się jeśli masz już abonament
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
I tak wszystko sprowadza się tutaj do chęci podjęcia rywalizacji o zwycięstwo przez występujących w nim graczy.
To by w zupełności wystarczyło żebyśmy czekali na ten mecz z utęskniniem przez cały rok.
Klasyczny podział na Wschód i Zachód.
Najlepsi reprezentanci poszczególnych konferencji grają w połowie sezonu jeden mecz, który decyduje o przewadze parkietu drużyny że Wschodu lub Zachodu w finale NBA. Możnaby z tego zrobić bardzo prestiżowe wydarzenie.
Można by zacząć od umieszczenia w nim Jimmy’ego Butler’a.
albo gwarantować graczom wygranej drużyny, że nie spotkają go w playoffs.
;)
USA vs world
Sprawa prosta
Prestiż już jest
Ewentualnie
Białasy vs Reszta (tylko co z DBookiem) 🤣
Zostawić wybory do all star (jako tytułu, nagrody, wyróżnienia), ale nie rozgrywać meczu. Spotkania z fanami, dziennikarzami, gierki, zabawy. Zostawić przeróżne konkursy, wsadów, trójek, skillsy etc.
Mecz nie musi być centrum tego weekendu, to tylko nasze głupie przyzwyczajenie z innych czasów.