Dziś viralem jest nieudana popisówa naszego 38-letniego LeBrona Jamesa, czyli zepsuty dunk, gdy wystarczyło o deskę skończyć, jak pan trener uczył. To wydarzyło się na 7 minut przed końcem drugiej kwarty.
Ale minutę wcześniej doszło do tego zdarzenia:
Jak na Flesz’a za jedyne 249 rocznie to nie wiem czy trochę nie za dużo tu rozważań i analiz.
Ciesz się, że nie musiałeś sam szukać tego na youtube. 🤣
Haha you made my day :D
Mam problem z tym fleszem bo co mrugnę to mi cały artykuł przelatuje.
Rozumiem strach przed wyliczeniami Ćmy, ale nie tędy droga…
„Od liczenia mam odciski.”
Plan Redaktora Kwiatkowskiego na dzis: flesz napisany, dnioweczka odhaczona.
A tak na przyszłość to nie ma co sie wygłupiać i nazywać krótkiego newsa fleszem. Będzie mniej rozczarowan i zgryźliwi ludzie nie beda sie tak czepiali.
Zaraz zaraz chwila moment. W Palmie był. I tego czego nie ma we Fleszu jest w #MRaP
Zapraszamy do słuchania.
Także ostrożnie.
Nazywanie tego wypierdka Fleszem to taka sama prowokacja jak nagranie kiedyś dwudziestominutowej Palmy i nadanie jej tytułu “Pat Riley”
btw
Przecież nikt was nie będzie dzisiaj słuchał…
Mamy piątek weekendu początek!
Ja słuchałem, więc już nie można powiedzieć że nikt. Mi się wydaje że Ci co odsuchują od tyłu lat regularnie nie patrzą w jaki dzień była nagrana palmą. Ważne że mogą odsłuchać.
Nie mordo, to tak nie działa. W piątek się nie słucha. Nie wiem skąd się urwałeś.
Skąd to zboczenie na piątek. Jak jest w piątek, to i uwagi, ze nikt nie słucha. W niedzielę- to rozumiem kościółek, rosół i Małysz, sobota- odkurzacz, Domestos i Biedra, ale w piątek, co ma przeszkadzać w słuchaniu? Może tylko sprzyjać np. korki na obwodnicach.
Trzeba iść w trupa po tygodniu w korpo. Piątek to reset. Piątek to dzień piąty.
No i Palma upija…
Można też na kacu wracać z delegacji i uśmieżać ból głowy przyjemnym tembrem głosu Maćka