Z niektórymi postawami i stereotypami walczyć się nie da, ponieważ są tak mocno zakorzenione, że odrastają mocniejsze po każdej próbie ich wyrwania. Dlatego zamiast walki, potrzebna jest edukacja – stopniowa, oswajająca i próbująca naprawić to, co zostało niesprawiedliwie skategoryzowane. Ja przeszedłem tę drogę, gdy na mojej ścieżce zawodowej spotkałem się z tematem ciągle w naszym kraju bardzo trudnym, czyli piłką nożną kobiet. Przekonanie w sprawie tej dyscypliny wśród mężczyzn jest silne, co wynika z popularności tego sportu w naszym kraju oraz krzywdzącego przekonania o braku predyspozycji kobiet do jego uprawiania. Na szczęście nie wszyscy myślą w ten sposób i piłka nożna kobiet stawia kolejne kroki, by w końcu zyskać statusu poważnego profesjonalnego sportu zapraszającego na trybuny tysiące kibiców.
W Stanach Zjednoczonych myślenie na temat żeńskiej piłki jest bardziej liberalne. Wynika to z uwarunkowań kulturowych i coraz silniejszej pozycji kobiet w społeczeństwie. Poza tym inwestowanie w “girl power” jest modne, więc kolejne kluby dołączają do promocji tego sportu, by przy okazji zyskać wizerunkowo. Powody nie zawsze muszą być szlachetne, ale jeśli służą odpowiednim celom mogą mieć drugie dno, o które nikt nie będzie miał pretensji. I piszę o tym wszystkim ponieważ na jedną z największych gwiazd piłki nożnej kobiet wyrasta córka legendarnego Dennisa Rodmana – Trinity Rodman.
Ich relacje do tej pory są mocno zaburzone. Ostatnie co możemy powiedzieć na temat Dennisa Rodmana to, że jest przykładnym ojcem. To nie tak, że o swojej córce zapomniał. Po prostu go przy niej nie było, gdy ta jako nastolatka odkrywała swoją tożsamość i bardzos szybko ustaliła, iż chce sama zapracować na swoje nazwisko, poniekąd odrzucając spuściznę ojca. Gdy więc pewnego dnia usłyszała z trybun jego głos zagrzewający ją do walki, nie do końca wiedziała, jak ma zareagować. Miała do niego ambiwalentny stosunek. Czy powinna ufać jego intencjom, skoro przez tyle lat nie interesował się jej marzeniami? Obecnie jest postrzegana jako jedna z najlepszych piłkarek w USA, więc bardzo szybko przestała być “córką Rodmana”.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Na portalu o NBA kontrakt 4 lata za 1,1 mln brzmi jak zart polskiego dewelopera.
Ewa Pajor w Wolsfburgu ma Ok 150 tys euro ze sezon. Pani Rodman ma wiec gwiazdorski kontrakt, No powiedzmy ze o 10/ wyższy za nazwisko. Nie zmienia to faktu, ze grając powiedzmy 15 lat może zarobić Ok 7/8 mln ziela i pewnie drugie tyle, a raczej x2 z reklam. Dziewczyna grajaca w piłkę nozna. Mówcie co chcecie, ale Wind of Change widoczny coraz bardziej.
Zwłaszcza ze żaden z klubów żeńskich MLS nie przynosi profitu, to samo dotyczy klubów WNBA, w zasadzie każdy mecz w Hali NBA gdzie przychodzi 900 max osób na mecz generuje straty z dnia meczowego , NBA subsydiuje od lat kobieca koszykówkę , a te chcą równych płac generując przychody jako cała liga mniejsze niż sprzedaż koszulek i butów Lebrona czy Currego, dlatego koszykarki powinny zarabiać 40mln rocznie
acha, czyli przez sentymenty łatwo przeszliśmy nad tym, że jednak to kawał chuja
Chyba ty :p
W tekście jest wielokrotnie podkreślana jego nieobecność i chulaszczy tryb życia, nie trzeba raczej mówić wprost że to bardzo słabe zachowanie jak na rodzica