Przy okazji ASW LeBron James mówił, że pozostałe 23 mecze są jednymi z najważniejszych w jego karierze i miał nadzieję, że będzie w stanie wystąpić we wszystkich, żeby zapewnić Los Angeles Lakers awans do playoffów. Także po zwycięstwie w Dallas podkreślał jak ważny był to mecz, dlatego mimo kontuzji, nie mógł sobie pozwolić, żeby zejść do szatni i musiał go dokończyć. Potwierdził jak bardzo jest zdeterminowany, ale niestety teraz ta wola walki może przegrać z jego ciałem.
Nie mamy jeszcze żadnego komunikatu od Lakers odnośnie kontuzji prawej stopy LeBrona, ale dostaliśmy już niepokojące raporty o możliwych kilku tygodniach nieobecności. Jeśli to się potwierdzi, to może być cios, który ostatecznie pogrąży nadzieje w LA na dogonienie playoffów.
W przemeblowanym składzie prezentowali się bardzo dobrze, zanotowali trzy kolejne zwycięstwa i wydawało się, że weszli wreszcie na dobrą drogę, która powinna zaprowadzić ich do play-in. Były powody do optymizmu, ale znowu przypomniała o sobie kruchość ich liderów. Kiedy Anthony Davis mocno rozkręcił się na początku grudnia, zaraz wypadł z gry. Teraz zabraknie Jamesa i ponownie wszystko stanęło pod ogromnym znakiem zapytania. Oczywiście kluczowe jest to, jak długo potrwa jego absencja, bo może jeszcze zdąży wrócić na tyle szybko, żeby mocnym finiszem próbować uratować sezon Lakers… Ale jak sam podkreślał, teraz już każdy mecz jest dla nich niezwykle ważny.
A nawet jeśli opuściłby tylko kilka najbliższych, przed Lakers teraz kluczowe pojedynki z bezpośrednimi rywalami w wyścigu o play-in.
(29-32) LA Lakers @ (36-23) Memphis 1:30
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
