Wake-Up: Game-winner Jokera. Westbrook zmarnował szansę Lakers

6
fot. NBA League Pass

Nikola Jokić został bohaterem niedzielnej nocy, rzucając game-winnera w ostatniej sekundzie pojedynku z Orlando Magic.

Tymczasem Russell Westbrook za bardzo zapragnął zostać bohaterem. Joker w decydującej akcji szukał podania, ale nie znalazł wolnego kolegi, więc zrobił step-back i sam wygrał mecz. Russ nie patrzył na kolegów. Miał piłkę w rękach i to on chciał rzucać, co zakończyło się porażką Los Angeles Lakers.

New York @ Detroit 117:104 (J.Randle 42 – J.Ivey 21)
Houston @ LA Clippers 100:121 (E.Gordon 24 – T.Mann 31)
Golden State @ Chicago 118:132 (K.Thompson 26 – N.Vucević 43/13)
Oklahoma City @ Brooklyn 112:102 (J.Giddey 28/9/9 – S.Curry 23)
Sacramento @ San Antonio 132:119 (H.Barnes 29 – J.Poeltl 23)
Orlando @ Denver 116:119 (M.Fultz 20 – A.Gordon 25)
Dallas @ Portland 123:140 (S.Dinwiddie 28/9a – D.Lillard 40)
Philadelphia @ LA Lakers 113:112 (J.Embiid 35/11 – L.James 35/8/10)

1) Nikola Jokić wcześniej spudłował wszystkie trzy próby zza łuku, a przez całą czwartą kwartę nie oddał rzutu, po czym w kluczowym momencie wpakował trójkę nad Franzem Wagnerem. Prawie buzzer-beater, bo goście w 0.2 sekundy już nie byli w stanie nic zrobić.

“He stepped back, got the space and just shot over the top. It was a beautiful shot.” Gordon

Chwilę wcześniej Aaron Gordon wytrzymał presję na linii, choć przez cały mecz miał problem ze skutecznością wolnych (5/11) i na 17.5 sekundy przed końcem dał Denver Nuggets prowadzenie, wykorzystując oba rzuty. Zaraz jednak Jamal Murray pomylił się, myśląc, że mają jeszcze jeden faul do oddania i wysłał na linię Markelle’a Futlza (20pkt, 7zb, 6ast). Na szczęście dla gospodarzy, Fultz trafił tylko raz, doprowadzając do remisu.

Orlando Magic po raz kolejny pokazali, że są bardzo niewygodnym rywalem. Jeszcze w pierwszej połowie Nuggets spokojnie kontrolowali wydarzenia na parkiecie i schodzili do szatni z 15-punktwym prowadzeniem. Ale po przerwie Magic poprawili obronę i na początku czwartej kwarty dogonili gospodarzy.

Chcesz czytać dalej?

Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.

Subskrybcja

Uzyskaj dostęp do
pełnej treści artykułów.
Poprzedni artykułKajzerek: Gorące trenerskie krzesła
Następny artykułDniówka: W Nowym Jorku znowu mają All-Stara. Szum wokół Hawks nie ustaje

6 KOMENTARZE

  1. Ale ten Joker wymiata, tylko podrapał się po nosie. Żadnego napinania tricepsów, krzyczenia do przeciwnika, tarzania się po parkiecie, zdejmowanie koszulki i ciskania, że to jego dom. Nawet Czarni Bracia okazali szacunek, żadnego popychania i gwałcenia w kółeczku.

    0