To widać od samego początku sezonu, a z każdym kolejnym tygodniem tylko się potwierdza – młody lider Oklahomy City Thunder przebił się do grona najlepszych zawodników NBA.
Shaivonte Aician Gilgeous-Alexander. Znany jako Shai, a najczęściej nazywany SGA, żeby skrócić jego nazwisko, którego długość przebija nawet Greka z Milwaukee. Niedługo będzie znany również jako All-Star, bo debiut w Meczu Gwiazd ma już właściwie zagwarantowany, o ile tylko zdrowie mu nie przeszkodzi. A jeśli w drugiej części sezonu Thunder ponownie nie odsuną go od gry, żeby tankować, będzie również bardzo poważnym kandydatem do All-NBA.
Shai rozegrał kolejny świetny mecz, po raz trzeci z rzędu zdobył co najmniej 37 punktów, a w sumie w tym wczesnym sezonie był to już jego dziesiąty występ z dorobkiem 30 przy skuteczności 50% z gry.
I zapewnił swojej drużynie zwycięstwo w Waszyngtonie, dlatego pozostał największą gwiazdą nocy, mimo że na jej koniec Stephen Curry przypominał o swojej magii.
Steph został trzecim zawodnikiem, który w tym sezonie osiągnął barierę 50 punktów. Ale nawet to nie wystarczyło, żeby Golden State Warriors wreszcie wygrali swój pierwszy mecz na wyjeździe. Cały czas Thunder znajdują się przed nimi w tabeli Zachodu.
Indiana @ Charlotte 125:113 (T.Haliburton 22/11a – L.Ball 26)
Minnesota @ Orlando 126:108 (A.Edwards 35/8 – B.Bol 26/12)
Oklahoma City @ Washington 121:120 (Shai 42 – K.Porzingis 27/9)
Boston @ Atlanta 126:101 (J.Brown 22 – T.Young 27/9a)
Miami @ Toronto 104:112 (M.Strus 20 – O.Anunoby 32/10)
Cleveland @ Milwaukee 98:113 (D.Garland 23/8a – B.Lopez 29)
Chicago @ New Orleans 110:124 (D.DeRozan 28 – C.McCollum 23/8a)
Houston @ Dallas 101:92 (K.Porter 17/11/8 – T.Hardaway 28)
New York @ Denver 106:103 (J.Randle 34/11 – J.Murray 21/9)
Golden State @ Phoenix 119:130 (S.Curry 50/9 – C.Payne 29)
1) SGA przede wszystkim fantastycznie potrafi dostawać się w pomalowane i jest najczęściej penetrującym zawodnikiem ligi, natomiast z dystansu rzuca rzadko. Ale kiedy trzeba, umie też trafić trójkę i udowodnił to teraz na samym finiszu starcia z Washington Wizards. Nie chciał dogrywki, wolał zakończyć mecz w regulaminowym czasie.
Game-winner!
A jeszcze chwilę wcześniej mogło się wydawać, że to Bradley Beal zostanie bohaterem wieczoru. Wrócił po 5-meczowej przerwie i w czwartej kwarcie ciągnął zespół. Zdobył wtedy 15 ze swoich 25 punktów, a na 6 sekund przed końcem jumperem ze skrzydła dał im prowadzenie.
Ostanie słowo należało jednak do Gilgeousa-Alexandra. Tym ostatnim rzutem wyrównał swój rekord kariery z dorobkiem 42 punktów (14/22 z gry, 2/3 za trzy, tylko 12/17 z linii). 19 z nich zdobył w trzeciej kwarcie, pomagając Thunder odrobić dwucyfrową stratę. Miał też 6 zbiórek i 7 asyst.
Wśród asystentów trenera Wizards, w drugim rzędzie ławki siedział Marcin Gortat.
2) Steph Curry był rewelacyjny, trzymając Warriors w grze, jednak sam nie był w stanie pokonać zespołowo grających Phoenix Suns. Brakowało mu wsparcia, a przede wszystkim znowu brakowało obrony w wykonaniu obrońców tytułu. Gospodarze robili co chcieli.
Suns dalej byli bez Chrisa Paula, ale to nie przeszkodziło im rozstrzelać się na 130 punktów, trafić 21 trójek i zanotować 33 asyst. Cam Payne ustanowił swój rekord kariery zdobywając 29 punktów (6/10 za trzy), Mikal Bridges był o dwa kroki od triple-double z 23-9-9, a Devin Booker dodał 27 punktów, 9 asyst i 3 bloki.
Curry był on fire i już w pierwszej połowie rzucił 31 punktów, ale to gospodarze byli na prowadzeniu schodząc do szatni. Skończył z 50 (17/28 z gry, 7/11 za trzy, 9/9 z linii). Miał też 9 zbiórek i 6 asyst.
Klay Thompson trafił tylko 6/17 z gry, tymczasem Jordan Poole, po świetnym poprzednim meczu, teraz wrócił na ławkę i spudłował wszystkie swoje 5 rzutów.
“I’ve failed. I’ve got to bring these guys together.” — Kerr
— Marcus Thompson II (@ThompsonScribe) November 17, 2022
3) Boston Celtics pozostają nie do zatrzymania. Znowu ich ofensywa była super gorąca i pewnie pokonali gospodarzy w Atlancie, otwierając blowout w trzeciej kwarcie. To już ich ósma wygrana z rzędu. W tym czasie tylko dwa razy zdobyli mniej niż 120 punktów.
Teraz brakowało im Marcusa Smarta i Malcolma Brogdona, ale nie potrzebowali nawet strzeleckich popisów swoich gwiazdorów, bo w sumie siedmiu zawodników zanotowało dwucyfrowy dorobek punktów, a cała drużyna uzbierała 21 celnych trójek. Luke Kornet nie pomylił się przy żadnym z 7 rzutów z gry, Sam Hauser trafił 5/6 zza łuku.
Atlanta Hawks tymczasem od samego startu nie mogli się wstrzelić. W pierwszej kwarcie uzbierali 18 punktów z 24 rzutów. Mecz zakończyli z tylko 7 trafieniami zza łuku.
The gap between the Celtics and the 2nd best offense (Kings) is larger than the gap between the Kings and the 11th best offense. pic.twitter.com/GkSO7cUhvJ
— StatMuse (@statmuse) November 17, 2022
4) Cleveland Cavaliers przegrali już po raz piaty z rzędu. Tym razem nie dotarli nawet crunch time. Milwaukee Bucks uciekli rywalom na starcie drugiej połowy (run 16-3) i potem do końca kontrolowali mecz.
Brook Lopez w pojedynku z drużyną swojego brata złapał ogień na dystansie trafiając 7/9 za trzy w drodze do 29 punktów. Jordan Nwora dodał 5 trójek i najwięcej w sezonie 21 punktów. Giannis Antetokounmpo zanotował tylko 6/18 z gry, ale był też bliski triple-double z 16 punktami, 12 zbiórkami i 8 asystami. Bucks wykorzystali nieobecność chorego Jarretta Allena i zdominowali walkę na tablicach (52-34).
Donovan Mitchell i Darius Garland mieli po 23 punkty. Evan Mobley 20 i plakat z Gainnisem
EVAN MOBLEY ON GIANNIS 💥 pic.twitter.com/HzmJKobqav
— SportsCenter (@SportsCenter) November 17, 2022
5) LaMelo Ball re-kontuzjował lewą kostkę, którą dopiero co wyleczył. Pechowo nadepnął na stopę siedzącego przy parkiecie kibica i potrzebował pomocy, żeby udać się do szatni.
LaMelo was helped to the locker room after hurting his ankle. pic.twitter.com/aUUykux8Bo
— Bleacher Report (@BleacherReport) November 17, 2022
To był bardzo kiepski finisz meczu dla Charlotte Hornets. Jeszcze zanim stracili Balla, w ostatnich minutach pozwoli Indianie Pacers na run, którym zapewnili sobie zwycięstwo. Gości na finiszu poprowadził Tyrese Haliburton (22pkt, 11ast), natomiast w dobrym otwarciu czwartej kwarty pomógł im Benn Mathurin, zdobywając wtedy pierwsze 10 punktów drużyny (20 w meczu).
Ball zanim opuścił parkiet zanotował 26 punktów (5/8 za trzy) i 6 asyst.
6) Toronto Raptors w trzeciej kwarcie zanotowali serię 21-0, którą odwrócili losy meczu. Przejęli prowadzenie i już go nie oddali. Poprowadzili ich OG Anunoby i Fred VanVleet, którzy zdobyli 17 punktów podczas tego decydującego runu. Ostatecznie OG ustanowił rekord sezonu z 32 punktami (13/18 z gry) i zebrał 10 piłek. VanVleet miał 23 i 8 asyst.
W Miami Heat do kontuzjowanego Tylera Herro dołączył Bam Adebayo (kolano) i w pierwszej piątce pojawił się rookie Nikola Jović (13pkt w 24 minuty, dotychczas grał łącznie 24min). Jimmy Butler miał bardzo słaby mecz, oddał tylko 8 rzutów oddał i popełnił 5 strat. Klye Lowry w swoim powrocie do Kanady zdobył 19 punktów.
7) Julius Rnadle poprowadził New York Knicks do pierwszej od 16 lat wygranej w Denver. Zdobył season-high 34 punkty i w ostatniej minucie trafił wolny, który dał gościom prowadzenie. Potem Jalen Brunson (21pkt) na linii je powiększył, a Jamal Murray spudłował rzut na dogrywkę.
Murray zanotował 21 punktów, ale wszystkie przed czwartą kwartą. Nuggets byli osłabieni brakiem Nikoli Jokica i Aarona Gordona.
8) Chicago Bulls znowu przegrali z New Orleans Pelicans. Gospodarze ponownie byli bez Ziona Williamsona, grali drugi dzień z rzędu, ale przez całą druga połowę utrzymywali pewne prowadzenie. Trey Murphy trafił 5/6 za trzy na 19 punktów, podczas gdy Jonas Valanciuans zdobył 22 ogrywając Nikolę Vucevica. Bulls przed trzecią porażką z rzędu nie uchronili DeMar DeRozna i Zach LaVine, którzy złożyli się na 53 punkty i 12 asyst.
9) Minnesota Timberwolves dostali świetne występy od swoich gwiazdorów i zrobili blowout w Orlando. Anthony Edwards rozstrzelał się na 35 punktów (7/13 za trzy), a do tego dołożył 8 zbiórek i 6 asyst. To jego najwyższa zdobycz w sezonie, tam samo jak 30 punktów Karla-Anthony’ego Townsa.
W ekipie gospodarzy, pod nieobecność Paolo Banchero i Wendella Cartera, Bol Bol rzucił najwięcej w karierze 26 punktów.
10) Luka Doncić dostał wolne w drugiej część back-to-backa i bez niego ofensywa Dallas Mavericks zupełnie przestała działać. Mieli przeciwko sobie tylko słabych Houston Rockets, ale uzbierali ledwie 92 punkty przy skuteczności 30%.
Mavs’ starters had 27 points vs. the Rockets. That’s the fewest for a starting five by 10 points this season, per @ESPNStatsInfo.
— Tim MacMahon (@espn_macmahon) November 17, 2022
Dallas starters shot 20% from the floor, the lowest by a starting lineup since the Lakers on April 5, 2016.
Dla Rockets to trzecie zwycięstwo w sezonie. Kevin Porter rozegrał dobry mecz zaliczając 17 punktów, 11 zbiórek i 8 asyst. Jalen Green także rzucił 17.
11) Kyrie Irving jest coraz bliższy zakończenia procesu, który pozwoli mu wrócić do gry. Dzisiaj opuści ósmy mecz z powodu zawieszenia, ale według Adriana Wojnarowskiego może ponownie pojawić się na parkiecie w niedzielnym pojedynku, kiedy na Brooklyn przyjadą Memphis Grizzlies.
Związek Zawodników blisko współpracuje z Irvingiem, pomagając mu przejść przez ten proces.
NBPA's Tamika Tremaglio to ESPN: "He has been grappling with the full weight of the impact of his voice and actions, particularly in the Jewish community. Kyrie rejects antisemitism in any form, and he’s dedicated to bettering himself and increasing his level of understanding." https://t.co/2JuDJvgCcy
— Adrian Wojnarowski (@wojespn) November 17, 2022
12) SHAI
Jezeli Presti ma cokolwiek oleju w glowie to musi powoli podejmowac decyzje. Biorac pod uwage co sie dzieje ja bym chyba handlowal te wszystkie wybory i tworzyl juz zespol kolo SGA i Holmgrena.
Jezeli chce sie bawic w ‘strategie’ glupka z Filadelfii to musi handlowac SGA.
Można nie lubic Procesu ale bez przesady, kogo na poziomie SGA przehandlowali? Noel czy MCW to nie ten poziom. Embiidem nikt nie handlował.
Zamiast handlować to przecież może poczekać te 2 sezony i zobaczyć co będzie z Dorta, Giddeya, Pokusevskiego, Holmgrena i całej tej reszty. Wtedy Shai i tak będzie miał dopiero 26 lat.
Dopiero 26 lat, hmm. Tzn ze dopiero w 7 sezonie jego gry w nba pozwolą chlopakowi grac o cos . Łaskawcy. Wybitna strategia
Bol Bol robiący crossovery będzie mi się śnił po nocach
Związek Zawodników pomaga Irvingowi przejść przez proces odsunięcia od gry. Myślicie, ze codziennie czytają mu jeden rozdział tej głupiej książki i pytają czy już zrozumiał, ze Adolf złym człowiekiem był?
Nie zrozumiał
Dallas bez Luki to mogliby po Victora tankować
tak samo jak GSW bez Stepha.
Już próbowali i mają Wisemana ;)
Derrick White to Al Horford guardów.