Cleveland Cavaliers mieli wreszcie wszystkich swoich najważniejszych zawodników i wygrali już po raz szósty z rzędu. Ale jeszcze dłuższą serią mogą pochwalić się liderujący lidze, niepokonani Milwaukee Bucks.
Za nami długa noc z 11 meczami i kilkoma szalonymi finiszami.
Washington @ Philadelphia 121:111 (K.Porzingis 30/9 – T.Maxey 32)
Boston @ Cleveland 113:114 OT (J.Brown 30 – D.Garland 29/12a)
Sacramento @ Miami 107:110 (D.Sabonis 22/12/8 – T.Herro 26/12)
Atlanta @ New York 112:99 (D.Murray 36/9a – J.Brunson 20)
Charlotte @ Chicago 88:106 (K.Oubre 24 – J.Green 17)
LA Clippers @ Houston 109:101 (P.George 28 – A.Sengun 26/13)
Detroit @ Milwaukee 91:116 (S.Bey 22 – G.Antetokounmpo 32/12)
Toronto @ San Antonio 143:100 (G.Trent 24 – K.Bates-Diop 17)
Utah @ Dallas 100:103 (J.Clarkson 22 – L.Doncić 33/11a)
Memphis @ Portland 111:106 (D.Bane 29 – A.Simons 31)
New Orleans @ LA Lakers 117:120 OT (Z.Williamson 27 – L.Walker 28)
1) Darius Garland wrócił po pięciu meczach nieobecności i był to powrót w rewelacyjnym stylu. Nie wyglądał jak ktoś, kto ostatnio tylko siedział na ławce i nie potrzebował czasu, żeby się rozkręcić. Od razu wrócił do gry na swoim normalnym, wysokim poziomie, pomagając Cleveland Cavaliers wygrać kolejną trudną batalię z Boston Celtics.
Znowu potrzeba była dogrywka. Garland otworzył ją celną trójką, a chwilę później podał na alley-oop do Donovana Mitchella. Był najlepszym strzelcem gospodarzy z 29 punktami (5/11 za trzy) i rozdał też 12 asyst. Poprowadził atak, przejmując pałeczkę lidera od Mitchella, który tym razem miał kłopoty ze skutecznością i potrzebował 27 rzutów, żeby uzbierać 25 punktów.
W ostatnich sekundach goście mieli jeszcze okazję wyrwać zwycięstwo, ale Jaylen Brown (30pkt) spudłował jumpera tuż przed końcową syreną.
Jayson Tatum był bohaterem finiszu czwartej kwarty, kiedy efektownym dunkiem nad Jarrettem Allenem doprowadził do remisu, a potem zablokował rzut Mitchella na zwycięstwo. W całym meczu miał 26 punktów, 12 zbiórek, 6 asyst i 4 bloki.
6-1 Cavaliers.
2) W Bostonie są zdezorientowany sytuacją z Ime Udoką. Marcus Smart był przekonany, że po okresie zawieszenia, trener wróci na ławkę. Nie rozumie też jak to możliwe, że jeszcze przed chwilą mówiło się, że po tym co zrobił, Udoka może już nigdy nie dostać pracy w lidze, a teraz ma zostać zatrudniony przez ich rywali.
Marcus Smart on Ime Udoka and the Nets:
“His name got slandered & slaughtered and it was ‘He’ll probably never coach again.’ And a couple months later he’s possibly going to be the coach of one of our biggest rivals. It’s tough. It makes no sense.”
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Cavs wyglądają na pewniaka na 2 rundę wschodu jeśli będą w pełnym składzie. Celtics znowu mają problem z domykaniem meczów. Do tego wygląda na to, że zawodnicy o “transferze” Udoki dowiedzieli się z mediów. To kolejny cios dla zawodników.
Kwas to dopiero będzie jak brk z udoką pokonają Celtów w playoffach
Kwas to dopiero będzie jak Nets z Udoką przegrają Play in z Wizardz
Ostatnia ostoja konsekwencji w działaniu się wyłamała i spucowała, Kyrie why? :(
W żadne wartości już nie wierzę.
Nawet Kyrie chce kosić pieniądze od sponsorów, a kontrakt od Nike za ponad 10 baniek kończy się po tym sezonie…
Może jakiś wróż grający na bębenku Pereiry powiedział mu, że duchy drogi mlecznej oczekują od niego zmiany postępowania.
Umarł król, niech żyje król!
#AllHailTheLuka
#FreakOfNature
#TraeYoungIsBalding
Luka to na razie jest w najlepszym wypadku księciem. Spokojnie
Z tego Matta Ryana niezłe zwierzę.
Ta szczęka, taka wysunięta.