Kawhi Leonard, Jamal Murray, Ben Simmons i John Wall po tym jak opuścili cały poprzedni sezon, teraz wreszcie założyli stroje swoich drużyn, wyszli na parkiet i zagrali w meczu koszykówki.
Pierwszy raz po bardzo długiej przerwie zobaczyliśmy też Damiana Lillarda i Michaela Portera Jr.
Jak dobrze widzieć ich wszystkich znowu w akcji. Tęskniliśmy.
Był również powrót NBA do Seattle.
Orlando @ Memphis 97:109 (C.Anthony 17 – J.Morant 22)
Philadelphia @ Brooklyn 127:108 (T.Maxey 20 – K.Durant 13)
Oklahoma City @ Denver 112:101 (T.Mann 17 – Z.Nnaji 15)
Sacramento @ LA Lakers 105:75 (K.Murray 16- A.Davis 11/11)
Portland @ LA Clippers 97:102 (D. Lillard 16 – A.Coffey 15)
1) Ben Simmons po raz pierwszy zagrał w koszulce Brooklyn Nets, razem z Kevinem Durantem i Kyrie’m Irvingiem. Głównie pełnił rolę rozgrywającego, ale też Steve Nash sprawdzał ustawienie z nim na centrze. Miał 6 punktów, 4 zbiórki i 5 asyst w 19 minut.
Grając przeciwko byłej drużynie, Simmons przypomniał też sobie o dawnych demonach, kiedy stanął na linii rzutów wolnych. Najwięcej uwagi poświęca się jego niechęci do rzutnia za trzy, ale to wolne były jego największym problemem w playoffach, ponieważ nie chcąc się męczyć na linii, unikał fauli. Trafiał wtedy ledwie 34%. Poprawa tego będzie kluczowa, ale na razie oba wolne spudłował.
Kibice Sixers na trybunach Barclays Center wykorzystali tę sytuację. Mimo że grał we własnej hali, został głośno wybuczany.
Ben Simmons getting some boos from the crowd while at the free throw line 👀 pic.twitter.com/BKNwsNLniW
— Action Network (@ActionNetworkHQ) October 4, 2022
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
JA cudowny 😍
– Mam dosyć australijskich rozgrywających bez rzutu, Joshu Giddey. #teamPatty
– John Wall już nie ma pierwszego kroku
– największe zaskoczenie nocy – MPJ grał, a byłem pewien, że kontuzjowany
Niezłe te powroty
– Jamal Murray po 539 dniach
– Kawhi Leonard po 476 dniach
– Ben Simmons po 470 dniach
– Damian Lillard po 276 dniach