W wakacje tyle się działo, że można już było zapomnieć o jednej z większych historii początku lipca, kiedy Phoenix Suns nie zdecydowali się zaproponować maksymalnego kontraktu swojemu środkowemu, tylko czekali aż zrobi to ktoś inny. Ostatecznie wyrównali ofertę Pacers i zatrzymali Deandre Aytona. Sprawa załatwiona, pozostawało jednak pytanie, czy uda im się naprawić relacje i jak ta sytuacja odbije się na atmosferze w drużynie. Na razie nie wygląda to najlepiej…
Ayton przeważnie tryska energią, tym bardziej wszyscy zwrócili uwagę, że podczas Media Day brakowało mu entuzjazmu i nie brzmiał na zachwyconego. Nie chciał rozmawiać o swoich odczuciach, podkreślał biznesowe podejście i mówił o wykonywaniu swojej pracy.
Wczoraj natomiast po treningu zdradził, że od czasu Game 7, w którym zagrał tylko 17 minut, co Monty Williams tłumaczył wewnętrzną sprawą drużyny, nie rozmawiał z trenerem. Nie tylko o tamtym meczu, w ogóle z nim nie rozmawiał.
Deandre Ayton said he and Monty Williams have not spoken about their sideline incident in Game 7: pic.twitter.com/Z9rHYHr5yX
— Gerald Bourguet (@GeraldBourguet) September 27, 2022
On sam nie robi z tego żadnego problemu, ale wywołało to duże zdziwienie. Kolejna lampka ostrzegawcza, że w ekipie z Phoenix nie dzieje się najlepiej?
Monty Williams uspokaja, że nie ma powodów do niepokoju. Przez wakacje nie rozmawiał z kilkoma zawodnikami, ponieważ czuł, że potrzebują przerwy po bolesnym zakończeniu poprzedniego sezonu. Będzie rozmywał z każdym podczas obozu. Zapewnia też, że między nim a Deandre nie ma żadnego konfliktu.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Spoko, że dla NBA ciągnięcie za koszulkę to zwykły faul. #meskagra
Ayton, jako 65cio letni mężczyzna powinien doskonale rozumieć, że to tylko biznes. Człowiek jak widać uczy się przez całe życie…