Wiggins, Poole i Draymond wchodzą w ostatni rok kontraktu, Green nie spodziewa się przedłużyć umowy przed sezonem, a właściciel Joe Lacob niby oszczędza na rynku wolnych agentów dwadzieścia milionów na Gary’m Paytonie. Nie, no co ty. Oczywiście, że mają i oczywiście, że zapłacą, a jak nie, to Steve Ballmer zapłaci. Na ten moment 11 z 30 drużyn ligi jest w luxury-tax. Za chwilę, gdy nie będziesz w luxury-tax, to w ogóle nie będziesz. Nie zatrzymała tego pandemia, NASA zdjęła asteroidę, Putin jest żenujący, Tony Allen już nie gra – więc może nic już tego nie zatrzyma. Według Spotrac Golden State Warriors w poprzednim sezonie mogli za kontrakty zapłacić 184 mln dol. + 170 mln dol. podatku. Razem 354. Bulls zapłacili 136. New York Knicks 118, czyli dokładnie trzykrotnie mniej.
Lacob zapłacił za szansę na tytuł Stepha Curry’ego, Draymonda i przede wszystkim Klaya Thompsona, choć nie wykorzystał ostatecznie zatankowanego sezonu 2019/20, żeby wybór w drafcie zamienić na graczy tu i teraz. Okazało się jednak, że i bez #2 Jamesa Wisemana Warriors zdobyli mistrzostwo, a Curry brakujące MVP Finałów.
W 2016 roku ci Warriors byli tuż tuż od dubletu, więc wiedzą co muszą jeszcze zrobić. W to lato nie wydarzył się jednak w Warriors żaden “splash!”, najlepsi nie wzmocnili się jednym z najlepszych, a może po prostu od trade deadline będziemy oglądać już odmieniony skład.
CZERWIEC
Warriors z nr #28 draftu wybrali Patricka Baldwina Jr’a. Wow, to było tak dawno temu – pierwszy mecz ligi letniej Warriors, pierwszy mecz ligi letniej w ogóle. Zabrakło w nim jednak, jak i przez cały cyrkut, “rewelacyjnego atlety” i gracza, który sławetnie na jednym z pracowników klubu zrobił latem piorunujące wrażenie. “PBJ” z Wisconsin – 206/104 – przed rokiem był pięciogwiazdkowym rekrutem, miał oferty od Duke i Georgetown, ale zdecydował się zostać i grać w drużynie koledżu Milwaukee, którą prowadził jego ojciec. Wpisuje się więc on w tę drużynę synów koszykarzy i trenerów, którą zbieramy w Oakland. Mama grała w siatkówkę, syn latem cały czas leczył lewą kostkę, którą kontuzjował jeszcze w szkole średniej i z powodu, której zagrał w poprzednim sezonie w Milwaukee tylko 11 meczów. Ocena: 2.5
Warriors z #55 draftu wybrali Gui Santosa. Gui Santos, smukły wingman ze słodkim rzutem, miał w lidze letniej momenty, ale też kasztany. Ostatecznie na obóz nie przyjedzie. Kto wie, może uda się za rok. Ocena: 3
Warriors pozyskali z Atlanty prawa do #44 draftu (Ryan Rollins) w zamian za prawa do #51 draftu (Tyrese Martin) i 2 mln dol. w gotówce. Do pięciu mln dolarów można w trakcie sezonu wydać na to, by kupić wybór i coś przelać, żeby za czyjś wysłany kontrakt już po wymianie płacić. Na to nie wchodzi podatek. Na parkiet nie wszedł też Rollins podczas ligi letniej, bo leczył złamanie kości w prawej stopie, które już ponoć wyleczył i jest gotowy – jest na obozie. To rzucający obrońca (193/82), który przez dwa lata grał w małej szkole Toledo, w Ohio. Trafiał tylko 31% trójek w poprzednim sezonie (32% przez dwa lata kariery). Jego ojciec oczywiście, że grał w koszykówkę w koledżu. Ocena: 2.5
Warriors uczynili Quinndary’ego Weatherspoona zastrzeżonym wolnym agentem.
Chris Chiozza i Juan Toscano-Anderson zostali niezastrzeżonymi wolnymi agentami. JTA wylądował w Lakers, “Dżiozza” mówimy na jednego z kolegów właśnie dlatego. Chris jest na obozie Nets.
Warriors uczynili Nico Manniona zastrzeżonym wolnym agentem.
Andre Iguodala, Damion Lee, Gary Payton II, Kevon Looney, Nemanja Bjelica i Otto Porter Jr. zostali niezastrzeżonymi wolnymi agentami. Tylko Iggy – i to przekonany w ostatniej chwili – i Loon wrócili do składu. Lee jest w Phoenix, GP2 w Portland, Bjeli wrócił do Europy, a Otto zatrzymał się w Kanadzie. Ocena: 2.5
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
DiVincenzo zdecydowanie nie ma 7.1 zbiórki w karierze. Nawet per-36 tego nie robi.
Czyżby redaktor Michalowicz dostał nowy etat?