Sezon 2021/22: 43-39
Trener: Steve Clifford (od 2022/23)
Przybyli: Mark Williams (draft #15), Bryce McGowens (draft #40), Dennis Smith Jr.
Zostali i podpisali nowe umowy: Cody Martin ($31/4)
Odeszli: Montrezl Harrell (76ers), Isaiah Thomas, Arnoldas Kulboka, Scottie Lewis
PG LaMelo Ball, Cody Martin, Dennis Smith Jr., Bryce McGowens (two way)
SG Terry Rozier, James Bouknight
SF Gordon Hayward, Kelly Oubre Jr.
PF PJ Washington, Jalen McDaniels, Kai Jones, JT Thor, Miles Bridges
C Mason Plumlee, Mark Williams, Nick Richards
Szczepański: LaMelo Ball dał Hornets impuls, którego potrzebowali. Już w pierwszym roku stał się nową twarzą drużyny, w drugim został All-Starem i pomógł im zanotować pierwszy od dawna sezon z dodatnim bilansem. To nie wystarczyło jeszcze na playoffy, bo znowu oberwali w Play-In, ale był progres. W wakacje niestety nic tu się nie wydarzyło, co mogłoby dawać nadzieję na dalsze, większe postępy. Mitch Kupchak przespał offseason. Hornets nie załatali dziury pod koszem, nie dokonali żadnych wzmocnień, za to stracili swojego drugiego strzelca, który zamienił piłkę do koszykówki na rękawice damskiego boksera. Powrót Steve’a Clifforda może pomóc. To jedyny trener od powstania Bobcats, który wprowadził tę drużynę dwa razy do playoffów. Jego głównym zadaniem będzie poprawa fatalnej defensywy i z tym pewnie sobie poradzi, bo przecież nawet Kemba Walker i Big Al nie przeszkadzali mu w zbudowaniu Top-5 obrony. Ale jak uda się ten defensywy styl połączyć z młodością obecnego zespołu, szybkim graniem i fantazją Balla? To będzie spore wyzwanie. Może Hornets stawiają na wewnętrzny rozwój i coraz lepszego Balla, który będzie ciągnął drużynę, ale podczas gdy konkurencja na Wschodzie jest coraz mocniejsza, oni zostają w tyle. Tier: walka o Play-In. Typy: Gordon Hayward znowu opuści sporą część sezonu; Miles Bridges szybko nie wróci do NBA
Kwiatkowski: Mało co wskazuje na to, żeby Miles Bridges miał być gotowy do gry przed trade deadline. To co może mu zostać udowodnione, i obecny klimat, skazują go z pewnością na zawieszenie dłuższe niż 24 mecze, które Jeffery Taylor – inny skrzydłowy Hornets – otrzymał od NBA w 2014 roku za napaść na swoją dziewczynę i popchnięcie jej na ścianę. Brak Bridgesa w samej rotacji nie powinien być aż takim problemem – co innego brak umiejętności – jak długo zdrowy będzie Hayward. Clifford z pewnością zatrzyma się przy pomysłach Borrego z drugiej części poprzedniego sezonu, gdy w odpowiedzi na kłopoty w obronie Hornets grali coraz częściej z PJ’em Washingtonem na czwórce – nie na centrze. Za duetem Washington-Plumlee jest aż pięciu młodych, wysokich czekających na szansę, a w opcji smallballowej niską czwórkę grać może Oubre, Kelly. Dennis Smith Jr dostanie szansę zostania zmiennikiem LaMelo – oby nie – ale prędzej spodziewać się można – znów Clifford, znów obrona – gry za nim Cody’ego Martina w dzielonych minutach ze Scary’m Terry’m. Otworzyć się powinny też minuty dla #11 draftu z zeszłego roku Jamesa Bouknighta. Wystarczy jednak jedna kontuzja Haywarda czy Washingtona, a Charlotte jest w tarapatach. Zresztą już jest. Zresztą od zawsze jest. God Save the Sting.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Następni chyba Lakers co?
No raczej.