Mamy to! Pierwszy mecz i pierwsza wygrana. Świetnie rozpoczął się dla nas ten Eurobasket.
Polska – Czechy 99:84
Mateusz Ponitka dużo ostatnio nasłuchał się dyskusji o tym czy zasługuje na miano kapitana reprezentacji, ale na boisku nie pozostawił żadnych złudzeń. Zagrał jak przystało na prawdziwego lidera, był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku i poprowadził nas do tego zwycięstwa. 26 punktów, 9 asyst i kilka naprawdę ważnych (i bardzo ładnych) zagrań w końcówce. Niczym super-star mode. Oby tak dalej.
Tak grającą kadrę ogląda się z ogromną przyjemnością. Długo wczoraj nie mogłem ściągnąć synów przed telewizor (“bo Sochan nie gra”), ale jak nastraszy wreszcie do mnie dołączył i obejrzał popisy Ponitki, komentarz był krótki – robi wrażenie.
Już dzisiaj przed nami kolejne starcie i spotkanie z Laurim Markkanenem (14:00), który wczoraj stoczył niezwykle ciekawy pojedynek z Denim Avdiją. Nowy gracz Utah Jazz ciągnął swoją drużynę, a mecz rozstrzygnął się dopiero po dogrywce, więc w tym back-to-backu może trochę będzie mu brakować sił.
At least I have better Polish than AJ 😭😂 get another W tomorrow! ❤️ #dawajPolska https://t.co/loV8qSenx6
— Jeremy Sochan (@JeremySochan) September 2, 2022
1) Markkanen zdobył 33 punkty (15 razy był na linii, pomylił się tylko raz) i dołożył do tego 12 zbiórek, ale to nie wystarczyło. Przegrał starcie z rezerwowym Washington Wizards, który w kluczowych momentach odpowiadał na jego zagrania. 89:87 dla Izraela.
Chcesz czytać dalej?
Poniżej znajdziesz trzy różne opcje abonamentu. Zdecyduj się na jedną z nich, a w zamian otrzymasz pełny dostęp do wszystkich artykułów na naszej stronie. To dzięki Twojej pomocy portal jest wolny od reklam, a my możemy 24 godziny na dobę dostarczać Ci najświeższych wieści z NBA.
Subskrybcja
Uzyskaj dostęp dopełnej treści artykułów.
Wczoraj becherowka weszła gładziutko, ale Finlandia bez popity się czknęła lekko, ciekawe jak wejdzie kosherna?